Sławomir Wałęsa nie chce się stawić w sądzie. Czeka na policję
- Ja na dwóch odwykach bylem i to wystarczy. Mój brat Bogdan chce mi coś na siłę udowodnić. Chce mnie zmusić, abym przestał pić i chce wysłać mnie na odwyk - mówi nam Sławomir Wałęsa. - Rodzice dzwonili do mnie i pytali się mnie, czy może w tym roku bym do nich nich nie przyjechał na święta. Powiedziałem im, że to nie dla mnie. Chociaż u nas w domu zawsze było niesamowicie jak byliśmy wszyscy. Każdy coś tam robił. Ja kroiłem ogórki - dodaje.
Lech Wałęsa (77 l.), po tym jak zmarł jego syn Przemek (+ 43), prosił swojego syna Sławomira, aby ten się opamiętał i przestał pić alkohol.
Krzyczał do niego, że jak nie przestanie pić, to do piachu pójdzie jeszcze przed nim. Sławomir najbardziej inteligentny syn naszego noblisty ani myśli przestać pić.. Mieszka w Toruniu i tonie w alkoholowym nałogu.
Nie podoba się to Bogdanowi najstarszemu synowi pierwszego prezydenta. Ten skierował do sądu rodzinnego i nieletnich w Toruniu wniosek o przymusowej leczenie odwykowe swojego brata. Miał do tego prawa. Sprawa toczy się przed toruńskim sądem.- Ja nie pójdę na żadną rozprawę. Nie będę odbierał wezwań. Policja musi mnie siła zaciągnąć do sądu - zapowiada.
Zobacz: OGROMNE problemy Wałęsy. Rodzina powiedziała "dość". Ważna decyzja sądu