Sławomir Wałęsa: Przestałem pić, bo wszystko jest drogie
- Przestałem pić, bo wszystko jest drogie. To nie żaden odwyk to spowodował, tylko warunki ekonomiczne. Na razie nie dostałem wezwania na przymusowy odwyk. Czekam na rachunek za prąd i podwyżkę czynszu za mieszkanie. No nie mam na alkohol - mówi nam Sławomir Wałęsa (50 l.). Sąd Rejonowy w Toruniu na wniosek dzieci Lecha Wałęsy postanowił o przymusowym leczeniu odwykowym Sławomira Wałęsy. To najbardziej "barwna" postać w klanie Wałęsów. - Nie dostałem jeszcze żadnego wezwania na odwyk. Nie wiem, kiedy dostanę - mówi nam mężczyzna. Dalszy ciąg materiału znajdziecie pod galerią, w której opisujemy wydarzenia z 2020 roku i filmem.
Czytaj też: Awantura w rodzinie Lecha Wałęsy! Syn nie chce przyjechać. Fatalna atmosfera
Syn prezydenta Wałęsy od lat mieszka w niewielkiej kawalerce na toruńskim Rubinkowie, w bloku o złej sławie.
- Mam takie same problemy jak wszyscy Polacy. Ta drożyzna jest nie do wytrzymania. Nie piję, bo nie stać mnie po prostu na alkohol - mówi naszemu dziennikarzowi.
Teraz, podobnie jak wszyscy Polacy, Wałęsa czeka na nowe taryfy za prąd.
- Nie wiem, czy będę miał tyle, aby zapłacić po podwyżkach za prąd - wyznaje.
Sławomir Wałęsa już raz miał odcięty prąd za niepłacenie rachunków. Wtedy ciągnął prąd od sąsiadów. Ponad rok temu sąd wydał postanowienie o umieszczeniu Sławomira Wałęsy na przymusowym leczeniu odwykowym, lecz do dzisiaj Wałęsa nie dostał wezwania.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
O wychodzeniu z alkoholizmy, problemach jakie czekają przez chorym oraz jego rodziną posłuchaj w podcaście "DROGOWSKAZY".
Listen to "Mnie też to boli. O wychodzeniu z alkoholizmu" on Spreaker.