Wałęsie się upiekło. NIE MA wyroku w jego sprawie
Dzieci prezydenta Polski spotykają się w sądzie. Po jednej stronie jest Bogdan Wałęsa (50 l.), którego wspiera Magdalena (41 l.) z mężem Lechem, a po drugiej Sławomir (48 l.). To najbarwniejsza i najbardziej tragiczna postać w rodzinie Wałęsów. Od lat mieszka w Toruniu i pije alkohol na umór. Bogdan, najstarszy z synów prezydenta jakiś czas temu zapowiedział bratu, że jak ten dobrowolnie nie pójdzie na odwyk, to on wystąpi do sądu o jego przymusowe leczenie. Tak też zrobił. We wtorek (10.11.2020) o godzinie 13.30 w Sądzie Rejonowym w Toruniu rozpoczęła się sprawa o przymusowe leczenie odwykowe Sławomira Wałęsy. Świadkami mieli być jego siostra Magdalena, jej mąż Lech (gdański radny Platformy Obywatelskiej) i jeden z synów Sławomira.
Czytaj także: Trzeci ODWYK Wałęsy. W tle konflikt ze starszym bratem
Na sprawę w sądzie nie stawił się ani Sławomir Wałęsa ani nikt z jego rodziny. Sąd w Toruniu nie wydał postanowienia tylko odroczył sprawę. Można powiedzieć, że Sławomirowi Wałęsie się upiekło. Jak sąd zdecyduje się posłać go na odwyk to będzie już jego trzeci odwyk. Po pierwszym nie pił przez rok. Po drugim bez alkoholu nie wytrzymał 24 godzin. Sławomir Wałęsa to bardzo inteligentny człowiek. Jaki ma urok w sobie niech świadczy fakt, że podczas pierwszego pobytu w ośrodku zamkniętym rozkochał w sobie pracującą tam terapeutkę. Po odwyku nie pił przez rok.
Zobacz też: Prześliczna Ewa zginęła na drzewie koło Torunia. Potężny huk wstrząsnął całą wsią [ZDJĘCIA]
Powodem rozstania się z terapeutką nie był jednak alkohol tylko romans Sławomira z żoną szefa w firmie której pracował. Po drugim rozwodzie syn prezydenta Wałęsy zamieszkał w Toruniu, w bloku o złej sławie w niewielkiej kawalerce. Dni mijają mu głównie na piciu alkoholu. Pięć lat temu Sławomir był na drugim odwyku. Niestety po powrocie do Torunia bez alkoholu nie wytrzymał nawet 24 godzin.Ostatnio o Sławomirze Wałęsie było głośno po tym, jak został odcięty mu prąd, a on nielegalnie ciągnął go do swojego mieszkania od swoich sąsiadów. Sławomir Wałęsa miał też problemy z prawem po tym jak nie wiadomo dlaczego kradł świeczki zapachowe ze sklepu w którym kupuje alkohol. Za to syn prezydenta został przez sąd ukarany grzywną.
Polecany artykuł: