Biskup włocławski Wiesław Mering napisał, że tegoroczna kolęda zostanie przesunięta w czasie. - Tradycja kolędowa jest mocno zakorzeniona w praktyce Diecezji Włocławskiej. Dlatego nie chcemy rezygnować z kolędy, ale zalecić jej przeprowadzenie w różnych formach, dostosowanych do obowiązujących norm i obostrzeń sanitarnych, oraz w odpowiednim do tego czasie - napisał w „Zarządzeniu w sprawie wizyty kolędowej w Diecezji Włocławskiej” z 17 grudnia.
Jak dodał, kolęda będzie mogła odbyć się w przesuniętym terminie, najwcześniej po zakończeniu ferii, czyli od 18 stycznia 2021 roku, lub w innym późniejszym terminie, np. po Wielkanocy, o ile pozwolą na to obowiązujące przepisy sanitarne i obostrzenia rządowe.
Czytaj także: Wkładał "palec do pupy" i mówił, że uzdrawia. Wstrząsające relacje ofiar księży [GALERIA]
Zmianie ma ulec również forma kolędy. - Może przybrać charakter tradycyjnej wizyty duszpasterskiej, albo na zaproszenie skierowane przez wiernych. Tam, gdzie duszpasterz zrezygnuje z tradycyjnej formy odwiedzin, wiernych można zaprosić do kościoła na Mszę świętą dla wskazanej grupy lub na kolędowanie przy żłóbku - czytamy na stronie diecezji.Decyzję o wyborze formy kolędy podejmie proboszcz parafii
Decyzja jest co najmniej kontrowersyjna, albowiem w wielu diecezjach zadecydowano, by odwołać kolędę. Taką decyzję podjęli m.in. metropolita poznański abp Stanisław Gądecki czy metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Bp Wiesław Mering zaapelował, żeby księża przestrzegali obowiązujących zasad sanitarnych i uwzględnili lęk wiernych przed koronawirusem.
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tys. złotych. Kliknij tutaj!
Polecany artykuł: