CUK Anioły Toruń walczą o awans do Tauron 1. Ligi siatkówki mężczyzn. Zdjęcia z turnieju finałowego w Hali SP nr 28 w Toruniu

i

Autor: Róża Koźlikowska - @FotRose CUK Anioły Toruń walczą o awans do Tauron 1. Ligi siatkówki mężczyzn. Zdjęcia z turnieju finałowego w Hali SP nr 28 w Toruniu

Siatkarskie emocje

Wilfredo Leon był zachwycony grą i atmosferą. Prezes mówi o planach po awansie

2024-05-17 11:30

Do trzech razy sztuka - CUK Anioły Toruń awansowały do Tauron 1. Ligi siatkarzy. Prezes Karol Lejman nie ukrywa radości, ale również uczucia ulgi. Szef toruńskich Aniołów opowiedział naszemu dziennikarzowi o turnieju finałowym, planach na przyszłość, wspaniałych kibicach i budowaniu siatkarskiej społeczności w grodzie Kopernika.

- Przez cały ten sezon mówiliśmy sobie "do trzech razy sztuka". To był ten moment, przytaczając popularne ostatnimi czasy w Toruniu hasło - powiedział nam po awansie CUK Aniołów Toruń prezes Karol Lejman. Znany w grodzie Kopernika działacz nie ukrywał w rozmowie z naszym dziennikarzem, że po sobotnim (11 maja 2024 r.) meczu, zakończonym wywalczeniem promocji na zaplecze siatkarskiej ekstraklasy, wielka radość mieszała się u niego z poczuciem ulgi. 

- Ważyło się to, nad czym tak długo wszyscy pracowaliśmy. To było trzecie podejście w walce o awans. W debiutanckim dla nas roku byliśmy blisko, nie udało się w finale. Drugi rok to już głośne słowa o walce o awans. Nie ukrywam, to był dla nas duży zawód. Przekonaliśmy się, z jak brutalnym systemem rozgrywek walczymy. Mieliśmy tego świadomość, ale dla mnie osobiście był to najtrudniejszy moment w zawodowej karierze - podkreślił Karol Lejman w wywiadzie dla "Super Expressu". Dalszy ciąg wypowiedzi prezesa CUK Anioły Toruń pod galerią ze zdjęciami z turnieju finałowego w hali SP nr 28 w Toruniu.

Tak CUK Anioły Toruń walczyły o awans. Fantastyczna atmosfera w Toruniu

Karol Lejman, prezes CUK Anioły Toruń: Wilfredo Leon był zachwycony

- Po nieudanym dla nas sezonie numer dwa, musieliśmy jeszcze raz zbudować zaufanie - sponsorów, kibiców, partnerów - podkreślił Karol Lejman, którego pytaliśmy o drogę do awansu.

Szef CUK Aniołów Toruń podkreślił wagę turnieju finałowego, którym w maju emocjonowaliśmy się w hali SP nr 28. - Nie przeszliśmy go jak walec. Były trudne momenty, żadna z drużyn tanio skóry nie sprzedawała. Musieliśmy stanąć na wysokości zadania - podkreślił Lejman, pytany przez nas o turniej finałowy.

- Decydujący punkt zdobył Kuba Skadorwa, od początku funkcjonowania klubu nasz ważny punkt, jedna z głównych twarzy zespołu. Musiało dwa razy pęknąć serce, żebyśmy docenili wartość tego sukcesu. Zdecydowanie po tej decydującej akcji zakręciła się łezka w oku. Dla Kuby, dla nas wszystkich to był szczególny moment. W trudnych momentach to właśnie on powalczył, dźwignął drużynę. To znamienne! Wcześniej mówił rozgrywającemu, że ta ostatnia akcja ma iść do niego - zdradził nam Karol Lejman.

W rozmowie z "Super Expressem" Lejman mówił również o Wilfredo Leonie, który aktywnie wspiera klub i jest jego ważnym udziałowcem. Wybitny reprezentant Polski był obecny na trybunach i nie ukrywał zachwytu. - Kiedy zobaczył, co się dzieje po każdej akcji, mówił po prostu "wow!". To pokazuje, jak fantastycznych mamy kibiców. Jesteśmy dumni ze społeczności, którą budujemy - zapewnił nas Karol Lejman.

- Kiedy startowaliśmy były pytania "A po co?", "Czy to ma sens?", liczne wątpliwości. Ja i partnerzy jesteśmy dumni z tego, co nam się udało wypracować. Tak już działam, robię rzeczy z wiarą, przekonuję do tego innych. Mamy niesamowitych kibiców, dla których warto się starać - dodał.

Żużel. Tak kibice dopingowali podczas meczu Apator - Sparta. Toruńska Motoarena odleciała!

CUK Anioły Toruń w 1. Lidze. Co dalej z klubem?

Awans siatkarzy na zaplecze ekstraklasy to rzecz jasna kolejne wyzwania. Trzeba będzie się dostosować do innego poziomu, ale prezes podchodzi do sprawy z optymizmem. Wspomniał m.in. o wygranym w Pucharze Polski meczu z Bogdanka Arką Chełm (3:1). Czy zatem Anioły już są gotowe na podjęcie rękawic, czy trzeba poszukać wzmocnień?

- Przyszłość rysuje się w kolorowych barwach. Jesteśmy o wiele bardziej do przodu, niż sobie zakładaliśmy przed startem projektu, choć oczywiście nadal celujemy wyżej. Chcemy być na najwyższym poziomie siatkarskim. W kolejnym sezonie presji nie będzie. Delikatnie spuścimy powietrze. Nie zamierzamy się bronić przed spadkiem, celem jest faza play-off - zadeklarował Lejman.

Rozmowy z zawodnikami są w trakcie. Prezes CUK Anioły Toruń zapewnił nas, że pierwszeństwo mają ci, którzy wywalczyli awans. - Wysnuję taką tezę, że z nimi spokojnie możemy walczyć w 1. Lidze. Nie chcemy zabić ducha tej drużyny. Wygrywaliśmy już mecze z pierwszoligowcami. Przejdziemy reorganizację, ale będzie to ewolucja, nie rewolucja. Wzmocnimy siłę rażenia - przekazał Karol Lejman, pytany przez nas o plany na przyszłość.

Co ważne - domem Aniołów pozostanie hala SP Nr 28 w Toruniu. Władze klubu zdają sobie sprawę, że wraz z sukcesem przyjdzie większe zainteresowanie i na to również chcą się odpowiednio przygotować. 

- Myślimy o dodatkowych trybunach, a wybrane mecze chcielibyśmy zorganizować w Arenie Toruń. Podkreślam tu między innymi pojedynki toruńsko-bydgoskie, które z pewnością wywołają pokaźne zainteresowanie. Mamy cele, nie tylko sportowe. Chcemy zarażać torunian siatkówką. Zaczniemy zagospodarowywać Arenę Toruń - powiedział nam Lejman.

Za ekipę z Torunia niezmiennie trzymamy kciuki. Relacje z meczów i zdjęcia z zawodów będziemy publikować w naszym serwisie. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki