Właściciel wielkiej firmy ZGINĄŁ na A1 koło Torunia! Straszny wypadek, TAJEMNICZE okoliczności

2021-03-16 12:05

Gdańszczanin Radosław G., jechał swoją limuzyną i nie miał prawa spodziewać się koszmarnego finału, jakim był śmiertelny wypadek. Na autostradzie A1 koło Torunia jego Audi A6 wjechało w tył ciężarówki. Twórca znanej firmy budowlanej zginął na miejscu. Miał dopiero 39 lat.

Właściciel wielkiej polskiej firmy ZGINĄŁ na A1 koło Torunia! Tajemnicze okoliczności

Pasją Radosława G. było budownictwo, jednak nie takie normalne budowanie domów. tylko budownictwa przemysłowego, energetyki wodnej, gospodarki ściekowej oraz ochrony i naprawy konstrukcji budowlanych. Jego firma specjalizuje się dziedzinie iniekcji ciśnieniowych, wykorzystując najnowsze technologie i sprawdzone materiały na rynku. Radosław G. specjalistyczną firmę założył w 2005 roku. Był jej współwłaścicielem i dyrektorem zarządzającym. Aż do tego feralnego dnia, kiedy rozegrał się koszmar na A1 koło Turzna (powiat toruński).

Przeczytaj także: KOSZMARNY finał pożaru w Kujawsko-Pomorskiem! Znaleźli ZWŁOKI 58-latka

- Nie wiemy co się stało. Nie znamy na razie odpowiedzi na pytanie jak doszło do tego wypadku. Czeka nas dużo pracy, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności - powiedział "Super Expressowi" jeden z toruńskich policjantów.

Nikt nie ma wątpliwości, że to był straszny wypadek. Wiadomo tylko, że śliczne Audi A6 wjechało w tył wielkiego tira.

- Do wypadku doszło w minioną sobotę, 13 marca, około godziny 07:30, na autostradzie A1 na wysokości zjazdu Turzno (134km). Kierujący pojazdem marki Audi A6, nagle i z nieznanych dotąd przyczyn uderzył przodem prowadzonego przez siebie auta w tył naczepy pojazdu ciężarowego marki DAF, który jechał przed nim - mówi podinspektor Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji. - W wyniku zdarzenia kierujący pojazdem osobowym audi poniósł śmierć na miejscu. W chwili zdarzenia 55-letni kierowca ciężarówki był trzeźwy. Teraz dokładne przyczyny tego wypadku będą wyjaśniać w prowadzonym postępowaniu śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu - dodaje

- Nie wiemy czy kierowca audi nagle zjechał na prawy pas i jechał za szybko czy też kierowca tira nagle zahamował. Siła uderzenia była tak duża, że kierowca osobówki zginął na miejscu - mówi nam jeden z policjantów/

Radosłąw G., mieszkał w Gdańsku. W maju świętowałby swoje 40 urodziny. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Sonda
Czy jesteś za zaostrzeniem kar dla pijanych piratów drogowych?
Wypadek ukraińskiego autokaru na autostradzie A4 na Podkarpaciu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki