Pod koniec września w jednym z lombardów znajdujących się we Włocławku doszło do rozboju. Sprawca sterroryzował obsługę przedmiotem przypominającym broń i zażądał wydania pieniędzy. Kradzież gotówki go jednak nie zadowoliła. Bandyta dodatkowo pobił sprzedającego, skrępował mu ręce i zabrał biżuterię. Wezwani na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu oraz przesłuchiwali świadków, których zeznania naprowadziły mundurowych na trop podejrzanego. Kryminalni wytypowali osobę, która ich zdaniem stała za brutalnym przestępstwem.
PRZECZYTAJ: 12-latka rzuciła się pod pociąg koło Torunia. W tle miłość do koleżanki
W tej sprawie policjanci zatrzymali 39-letniego mieszkańca powiatu włocławskiego. W piątek (8 października) został on doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut dokonania rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu kara do dwunastu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna pozostał na wolności, jednak prokurator zdecydował o objęciu go dozorem policyjnym.