Do zdarzenia doszło w sobotę, 4 maja, wczesnym popołudniem. Służby otrzymały zgłoszenie o 16-letnim chłopcu, który kąpał się w jeziorze i nagle zniknął pod powierzchnią wody. Na miejsce przybyli strażacy i płetwonurkowie. Niestety finał poszukiwań zaginionego nastolatka okazał się tragiczny.
"Ostatecznie ciało zostało znalezione przez nurków i wyciągnięte z wody. Podjęto próbę reanimacji lecz z negatywnym skutkiem" - relacjonują strażacy z OSP KSRG Dąb Polski.
Okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. Ciało 16-latka przekazano do sekcji zwłok, która ma wyjaśnić dokładną przyczynę śmierci.