Dramat rozegrał się w czwartek (19 września) tuż po godzinie 17:00.
- Chłopiec w chwili wypadku był sam w mieszkaniu, ale tylko przez chwilę, bowiem matka, która się nim opiekowała, wyszła wyrzucić śmieci - powiedziała nam komisarz Marta Nawrocka z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Reporterka Radia ESKA udała się na miejsce zdarzenia. Materiał ze wstrząsającymi relacjami świadków znajdziecie TUTAJ.
Cud w Toruniu?! Lekarze przekazali wspaniałe wieści!
Po 11 dniach od zdarzenia, wreszcie mamy przełom.
- Chłopczyk został wybudzony, oddycha samodzielnie, ale nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii - przekazał portalowi ESKA INFO Toruń, Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.
Trwa postępowanie policji z Torunia!
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające pod nadzorem prokuratury. Jak mówił nam mł.asp. Wojciech Chrostowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, kobieta zostawiła dziecko na chwilę, ojciec przebywał w tym czasie w pracy. Ustalono też, że wcześniej w tym mieszkaniu nie dochodziło do żadnych interwencji, a sąsiedzi mają dobrą opinię o tej rodzinie.
Na ten moment nie ma informacji o jakichkolwiek zarzutach.