Wstrząsające wyznanie Wałęsy. Znów to robi

i

Autor: foto & reprodukcja Piotr Lampkowski/Super Express;

Niepokojące słowa

Wstrząsające wyznanie Wałęsy. Znowu to robi. "Kiedy się budzę, mam takiego doła"

2024-05-13 10:24

Sławomir Wałęsa (52 l.) kompletnie odciął się od rodziny. Przez pięć ostatnich lat nie widział się z nikim z bliskich - nawet z rodzicami. Rodzeństwo chce go sądownie posłać na przymusowe leczenie od alkoholu. Syn prezydenta się z tego śmieje. Mówi, że w Polsce nie ma takiego prawa, które mogłoby go zamknąć na odwyku. Przypomina, że na jednym odwyku uwiódł terapeutkę. Kilka zdań z rozmowy Sławomira Wałęsy z naszym dziennikarzem przeraża.

- No nie może być tak, że ci którzy nie widzieli mnie od pięciu lat, chcą decydować o moim życiu - mówi naszemu dziennikarzowi Sławomir Wałęsa. - Oni myślą, że mogą przyjechać do Torunia, zapukać do moich drzwi i wysłać mnie na odwyk - dodaje.

Sławomir Wałęsa od 15 lat mieszka w niewielkiej kawalerce, w bloku o złej sławie zwanym Czeczenią. Znajduje się on na toruńskim osiedlu Rubinkowo. Rodzeństwo Sławomira chce, aby on przestał pić alkohol. Raz za razem kierują do sądu rodzinnego wnioski w tej sprawie. - Gdybym narozrabiał i sąd ograniczyłby mi wolność pod warunkiem przymusowego leczenia, to musiałbym iść na odwyk, bo w innym przypadku poszedłbym za kratki. Ale póki co nie rozrabiam. Póki żaden z moich sąsiadów się na mnie nie poskarży, to nic mi nie grozi - zapewnia nas syn prezydenta. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami, poświęconymi Sławomirowi Wałęsie.

Synowie Wałęsy plują na siebie jadem. Sławomir ujawnił mroczny sekret brata. W głowie się nie mieści

Sławomir Wałęsa szczerze o swoich problemach. "Jak się budzę to mam takiego doła"

- Od co najmniej 5 lat nie widziałem się z tymi z mojej rodziny, którzy chcą mnie posłać na odwyk - dodaje Wałęsa w rozmowie z "Super Expressem".

Syn prezydenta jest lubiany przez swoich sąsiadów. Nikt o nim nie powie złego słowa. Gdy odcięto mu zasilanie za niezapłacony rachunek, to sąsiedzi pozwolili Wałęsie ciągnąć nielegalnie prąd z ich mieszkania. Niestety, mężczyzna nie jest w najlepszym stanie. - Jak się budzę, to ja po prostu mam takiego doła, że jak się nie napije, to sobie z tym nie poradzę - mówi nam Sławomir Wałęsa.

Syn prezydenta był na dwóch odwykach. - Na pierwszy poszedłem dla swoich synów - zdradza. Skończyło się to tak, że uwiódł na nim terapeutkę. Przez to rozpadło się jego pierwsze małżeństwo. Sławomir Wałęsa nie pił przez rok, ale potem wrócił do bezlitosnego nałogu. Jego drugie małżeństwo rozpadło się, bo uwiódł żonę szefa w firmie, w której pracował.

Kilka lat temu Wałęsa sam się zgłosił na przymusowe leczenie. Po nim alkoholu nie pił dosłownie przez niecałe 24 godziny. - Nie dałem rady - mówił naszemu dziennikarzowi. Syn prezydenta Wałęsy mówi, że jego nazwisko nie pomaga mu w życiu. Trzymamy kciuki za lepsze dni.

Galeria ze zdjęciami: Tu mieszka Sławomir Wałęsa. To znane osiedle w Toruniu

Szok! To Wałęsa!
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki