Tadeusz Rydzyk ma powody do zmartwień. Wisła w Toruniu ma poziom 540 centymetrów. Poziom wody się podnosi. Nasi dziennikarze zobaczyli na własne oczy, że jak Wisła dalej będzie tak "aktywna", to uczelni Rydzyka i muzeum zbudowanemu za 220 milionów złotych grozi zalanie. Przypomnijmy - nazywany pieszczotliwie "Rydzykowem" kompleks to kilka budowli na obrzeżach Torunia. Znajduje się on na wylocie z Torunia, można go zobaczyć jadąc w kierunku Bydgoszczy. To wszystko jest przy brzegu Wisły w Porcie Drzewnym.
Ojciec Rydzyk ma kolejny problem. Dzieła zagrożone
Pierwsza powstała Akademia Kultury Społecznej i Medialnej. Potem fundacja Tadeusza Rydzyka wybudowała przepiękny kościół. Następnie powstał Park Pamięci z tężniami. Następnie Fundacja Lux Veritatis oddała do użytku ciepłownię, a teraz za ponad 220 milionów zostało zbudowane Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. Jana Pawła II. Muzeum nie zostało otwarte, choć kilka miesięcy temu uroczyście przecięto wstęgę.
Tadeusz Rydzyk ma powody do zmartwień, i to wcale nie z powodu nowego rządu, którego nie jest ulubieńcem. Teraz obawia się "aktywności" królowej polskich wód. Nasi dziennikarze widzieli na własne oczy, że stan Wisły w Toruniu jest alarmująco wysoki. Woda podeszła pod mury muzeum. Na razie nie grozi mu jeszcze zalanie. Obecnie stan Wisły w Toruniu to 540 centymetrów. W czasie powodzi w 2010 roku Wisła w Toruniu osiągnęła 859 centymetrów.
Wtedy jednak muzeum nie było zbudowane. Nie było go nawet w planach. Jeśli teraz Wisła w Toruniu osiągnie taki stan, to ostatnie dzieło ojca Tadeusza Rydzyka może utonąć w wodzie.Prognozy pogody nie są optymistyczne. Dzisiaj (czwartek, 15 lutego 2024) Polska zmierzy się z kolejnymi opadami deszczu.