Ulica Bydgoska jest jedną z najpiękniejszych w Toruniu. Zawdzięcza swój urok nie tylko wyjątkowej architekturze, ale w szczególności przez biegnący wzdłuż niej Park Miejski oraz dorodne drzewa. Te niestety są tak jak architektura bydgoskiego - zabytkowe i potencjalnie niebezpieczne.
Polecany artykuł:
Od rana na miejscu pojawiła się gromadka osób szczerze zaniepokojona planowaną wycinką, ponieważ weszliśmy w okres lęgowy dla ptaków, które m.in. na tych drzewach w gniazdach zostawiły swoje jaja. Na miejscu była nasza reporterka, która rozmawiała z Dominiką Miękus i Moniką Dubińską.
Działania zdaniem Julianny Marek mogą być znacznie poważniejsze niż utrata tymczasowego domu dla ptaków - Wycinka jednego starego drzewa, które jest też symbolem "bydgoskiego", może być zniwelowana przez 60 czy 80 nowych. Takie drzewa dają nam bardzo dużo tlenu, oczyszczają powietrze. Nie bez powodu mówi się dużo w mediach o zmianach klimatycznych. Jest to ogromny problem, który musimy powstrzymać - przekonuje Marek.
Tomasza Kozłowski z Wydziału Środowiska i Zieleni w Toruniu uważa, że jest to działanie na korzyść przyrody i przede wszystkim - bezpieczeństwa mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia.
Dodatkowo zostaliśmy zapewnieni, że każde drzewo, które zostało przeznaczone do ścięcia przeszło odpowiednią ekspertyzę. Dotyczyła ona m.in. jego stanu, a także tego czy znajduje się na nim ptasie gniazdo. Co więcej - pracownicy przed użyciem piły sprawdzają dokładnie czy w tym czasie nie zostało założone kolejne.
Część z wyciętych drzew miała już ponad 100 lat. Niestety - martwe drzewa mogą podobnie jak słynny wiąz - po prostu przewrócić się pod wpływem swojego ciężaru.