Do zdarzenia doszło w 2017 roku w izbie zatrzymań komendy w Brodnicy. Krzysztof G. był w tym czasie jej kierownikiem. Podczas zatrzymania kobiety miał ją wykorzystać seksualnie w toalecie. Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o przestępstwie dzień później.
Policjant został zawieszony w czynnościach, a następnie wydalony z policji. Usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i gwałtu. Nie przyznał się jednak do winy.
Natomiast sąd zmienił kwalifikację czynu na przekroczenie uprawnień i seksualne nadużycie stosunku zależności i skazał Krzysztofa G. na 2,5 roku więzienia, 15-letni zakaz pracy w charakterze funkcjonariusza publicznego i zadośćuczynienie dla pokrzywdzonej kobiety w kwocie 10 tysięcy złotych. Prokurator nie zgadzał się jednak z kwalifikacją czynu i wnosił apelację o uznanie go za gwałt i 6-letnie więzienie. Natomiast obrońca byłego policjanta chciał jego uniewinnienia.
Polecany artykuł:
W piątek sąd jednak utrzymał wcześniejszy wyrok. Krzysztof G. spędzi w więzieniu 2,5 roku.
Krzysztof G. oskarżony jest również o wykorzystanie seksualne innych kobiet. W tej sprawie toczy się osobny proces.
Polecany artykuł: