Kiedy policjanci ustalili, że mieszkający w Toruniu 44-latek będzie chciał zabić innego mężczyznę, nie mieli chwili do stracenia. Funkcjonariusze wiedzieli, że recydywista jest zdolny do wszystkiego, ponieważ pod koniec 2023 roku wyszedł z więzienia, gdzie przebywał po sądowym wyroku za zabójstwo. Starszy sierżant Sebastian Pypczyński z biura prasowego KMP w Toruniu przekazał nam szczegóły, które przypominają sceny z filmu gangsterskiego.
- Kryminalni ustalili, że podejrzewany przygotował łatwopalne mieszaniny płynów z benzyną oraz miecz przypominający samurajską broń i składany nóż, po czym wyposażony w te przedmioty udał się do Warszawy - wyjaśnił funkcjonariusz.
Toruń. Recydywista chciał zabić mężczyznę. Wpadł w stolicy
Stróże prawa z Torunia podjęli współpracę z kolegami z Warszawy i dzięki temu udało się zapobiec tragedii. 44-latek został zatrzymany tuż po dotarciu do stolicy naszego kraju. Potwierdziły się wcześniejsze ustalenia mundurowych.
- W trakcie przeszukania mundurowi znaleźli przy nim słoiki z łatwopalną cieczą, miecz i nóż. Policjanci przewieźli zatrzymanego do Torunia, gdzie 14 marca usłyszał z ust prokuratora zarzut dotyczący przygotowań do popełnienia zabójstwa. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące - powiedział naszemu dziennikarzowi st. sierż. Pypczyński.
Zatrzymanemu grozi nawet 22,5 roku więzienia. Sprawę dokładnie zbada prokuratura. Recydywista - przynajmniej przez jakiś czas - nie będzie stanowił zagrożenia dla otoczenia.