Cała sprawa zaczęła się w momencie, gdy brodniccy kryminalni, zostali poinformowani przez przedstawiciela jednej z miejscowych firm, że na terenie zakładu w ostatnich tygodniach doszło do kradzieży elementów metalowych oraz drewnianych palet o wartości prawie 6 tysięcy złotych. Sprawa nie była bardzo skomplikowana, ponieważ momenty kradzieży, kilkukrotnie uchwyciła kamera zakładowego monitoringu. Właściciel nie miał żadnych problemów ze zidentyfikowaniem sprawców. - Jak się okazało w przestępstwa zamieszani byli pracownicy zakładu, którzy „handlowali” skradzionymi przedmiotami z kierowcami innych firm wjeżdżających na teren zakładu - podaje asp. szt. Agnieszka Wiesiołek z KPP Brodnica.
Czytaj też: Najpierw Kamil cudem przeżył wypadek. Potem jego ciało wyłowili z Wisły
- Funkcjonariusze zaraz po przyjęciu zawiadomienia o przestępstwie „odwiedzili” byłych już pracowników zakładu w ich miejscu zamieszkania. Policjanci zatrzymali w policyjnym areszcie 28, 32, i 38-latka. Po nocy spędzonej w policyjnej celi, mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży - przekazuje w komunikacie prasowym policjantka z Brodnicy.
Za popełnione przestępstwo, mieszkańcy powiatu brodnickiego odpowiedzą rzecz jasna przed sądem. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Właściciel firmy z pewnością będzie teraz uważniej śledził proces rekrutacji do swojego zakładu.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].