Wstrząsające okoliczności zdarzenia z 7 sierpnia 2021 roku ujawnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. 1 grudnia przedstawiciel Prokuratury Rejonowej w Chełmnie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi N. (57 l.), który nie mogąc pohamować złości dopuścił się chuligańskiego wybryku. Cała historia ma swój początek w momencie, gdy przy ul. Franciszkańskiej w Chełmnie swojego opla astra zaparkowała matka małoletniego Tymka (12 l.). - Oboje wysiedli z pojazdu, został on zamknięty. W międzyczasie, obok zaparkował samochód marki Renault Megane, kierowany przez Zbigniewa N. Po przejściu kilkunastu metrów matka Tymona poprosiła go, aby zabrał zapomnianą rzecz z samochodu - przekazuje Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy toruńskiej prokuratury. Chwilę później rozegrał się dramat.
Czytaj też: Ksiądz Piotr z Czernikowa groził im bronią podczas Strajku Kobiet. Sensacyjny zwrot w sprawie
- Kiedy chłopiec otworzył drzwi opla astry dotknął nimi karoserię renault megane. Widząc to, Zbigniew N. chwycił małoletniego Tymona i jego głową uderzył w tylną prawą szybę Opla Astry powodując jej zbicie. Małoletni doznał jedynie dolegliwości bólowych i odczuwał zawroty głowy, powodujących rozstrój zdrowia na okres nie przekraczający 7 dni w rozumieniu Kodeksu karnego - wyjaśnia prokurator Andrzej Kukawski.
Chełmno. Rozbił szybę głową Tymka. Nie przyznaje się do winy
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Zbigniew N. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że to nie on rozbił głową chłopca szybę. Prokurator uznał, że Zbigniew N. zarzuconego mu czynu dopuścił się publicznie, z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, a więc w warunkach chuligańskich. Zbigniew N. nie był karany - informuje w swoim serwisie prokurator Andrzej Kukawski.
O winie i sprawstwie oskarżonego rozstrzygnie Sąd Rejonowy w Chełmnie. Grozi mu kara pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do lat 5.
Spodobał ci się materiał? Polub nas na Facebooku!