Polecany artykuł:
W marcu i kwietniu do takich pożarów dochodzi najczęściej. Bywa, że giną w nich ludzie. Pożary czasem są wynikiem zaprószenia ognia, najczęściej jednak - to celowe podpalenia. - Jest to przełom zimy i wiosny, zaczyna się robić ciepło i co za tym idzie - zaczynają odsłaniać się suche trawy. Ludzie zaczynają je wypalać. Istnieje mit, że wypalanie trawy powoduje użyźnienie gleby, lepsze plony. Nic bardziej mylnego. Takie działania niszczą glebę, ekosystem i powodują, że zwierzęta oraz owady giną. Przez lata nie wracają na takie tereny - mówi rzecznik kujawsko-pomorskich strażaków, Arkadiusz Piętak.
>>> 20 "dzikich" punktów z bezdomnymi w Toruniu. Za nami ogólnopolskie liczenie
Warto pamiętać, że za celowe podpalenie trawy może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Statystyki mogą dawać wiele do myślenia...
Niestety, w tym roku strażacy zanotowali już pierwsze pożary traw. Pod Bydgoszczą spłonęło 20 hektarów trzcinowiska. Pożary są bardzo niebezpieczne, a akcje strażaków nierzadko - bardzo trudne.
Liczbę pożarów traw, czy celowego podpalenia lasu znacznie ogranicza rozbudowany system monitoringu czy foto-pułapki. Niemniej jednak, do takich właśnie pożarów nadal dochodzi.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected]