Za nami bardzo dobry sezon dla toruńskiego hokeja. KH Energa Toruń zakończyła go dopiero po fazie play-off. Konfrontacje z TatrySki Podhalem Nowy Targ były bardzo emocjonujące, a lodowisko Tor-Tor regularnie przyciągało wielu fanów. Ku uciesze kibiców - kontrakt z klubem z grodu Kopernika przedłużył trener Yuri Chukh. Więcej na ten temat TUTAJ.
21 marca przyniósł niestety gorsze wieści. Wiele wskazuje na to, że klub opuści kluczowe trio - Siemion Garszin, Robert Korczocha i Daniił Oriechin.
- Kapitalna formacja całej trójki, każdy spełniał w niej jakąś rolę. Korczocha więcej podawał, a Garszin i Oriechin wykańczali akcje. Dobrze funkcjonowali jako całość - powiedział nam Wojciech Wiśniewski, komentator KP Sport i wielki kibic toruńskiego hokeja.
- Dwa lata gry razem zrobiło swoje. Nie widać było różnicy między pierwszą ligą a ekstraklasą. Trochę tego się obawiano, ale Rosjanie bardzo szybko rozwiali wątpliwości. Po takim sezonie należało się spodziewać odejścia do lepszego klubu, bo chyba nawet duża podwyżka nie mogła skusić zawodników. Rosjanie są młodzi i chcą się rozwijać w lepszej lidze - tłumaczy Wojtek Wiśniewski w rozmowie z torun.eska.pl.
Wygląda jednak na to, że toczą się rozmowy hokeistów z Zagłębiem Sosnowiec. To z pewnością byłby zaskakujący kierunek i ciężko mówić w takim przypadku o sportowym awansie.
Kibice TKH biorą sprawy we własne ręce
Fani hokeja z naszego miasta nie chcą siedzieć bezczynnie. Postanowili spróbować namówić gwiazdy zespołu do pozostania w grodzie Kopernika. Szczegóły poniżej.