Inowrocław. Masowy atak na restaurację „Z gęsią po drodze”. To pokłosie morderstwa dokonanego przez jej 52-letniego właściciela
Do zdarzenia doszło chwilę po godzinie 6 w sobotę (21 stycznia). Policjanci dostali się do jednego z mieszkań znajdujących się przy al. Niepodległości w Inowrocławiu. Siłowo wtargnęli do lokalu, gdzie dokonali wstrząsającego odkrycia. Na ziemi, w kałuży krwi, leżały zwłoki 10-letniej dziewczynki. Aleksander M., ojciec, który dokonał przeraźliwego mordu, chwilę po ostatnich ciosach zadanych bezbronnemu dziecku, wyskoczył z czwartego piętra bloku.
– W mieszkaniu w Inowrocławiu, gdzie doszło do tragedii, zakończono już czynności m.in. oględziny zwłok dziecka. W wyniku oględzin ustalono, że zmarło ono na skutek zadanych ran kłutych. Ze wstępnych ustaleń, które poczyniliśmy z policją, wynika, że doszło do tragedii rodzinnej. Jakie były szczegóły w tym momencie nie możemy powiedzieć, bo nie wszystko zostało jeszcze zrekonstruowane – przekazała PAP Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Ciało dziecka zostanie poddane badaniu sekcyjnemu. Z nieoficjalnych ustaleń naszego reportera wynika, że Aleksander M. nazywany Olkiem, razem z żoną prowadził lokal gastronomiczny. W zeszłym roku małżonkowie wzięli nawet udział w popularnym programie telewizyjnym – „Kuchenne rewolucje”.
Pokłosie mordu w Inowrocławiu. Internauci nie zostawili suchej nitki na właścicielu restauracji „Z gęsią po drodze”
Kilka godzin po morderstwie 10-latki restauracja 52-latka została skazana na lincz internautów. Na jej stronie w Google pojawiło się kilkanaście jednogwiazdkowych opinii. Jedna z nich została okraszona nawet krótkim komentarzem: „szok…”.
Wśród tych negatywnych opinii pojawiło się również kilka pozytywnych słów.
– Czy Wy ludzie jesteście nienormalni? Macie ocenić restauracje, jedzenie, lokal, a nie tragedię, do której doszło. Straszne głąby z Was. Jedzenie jest smaczne, dobre ciasto na pizzę, dość sporo składników. Dania obiadowe są okej, ale bez rewelacji – napisała Kasia zostawiają 4 gwiazdki z pięciu możliwych.
– Żałośni ludzie. Stała się tragedia ale po co ten jad, złe słowa. Ocenia się miejsce a nie zaistniałą sytuacje... – skomentowała Tara oceniając lokal maksymalną ilością punktów.