Morderstwo w Toruniu: Hubert M. Zabił Sylwię Z. Zadawał jej ciosy nożem
Hubert M. mieszkał w jednym z bloków na osiedlu Mokre w Toruniu. Mężczyzna jest dobrze znany sąsiadom.
- To damski bokser - mówią o nim. - Dlatego uciekła od niego żona. Swoją jedną z konkubin pobił, gdy ta była w ciąży. Następną też bił - zapewniają.
Słowa sąsiadów mężczyzny potwierdzają się. Hubert M. ma grubą kartotekę. Przed sądem stawał za znęcanie się, pobicie i nękanie. W tych sprawach został uznany za winnego.
Teraz toruńska prokuratura zajmowała się doniesieniem z września ubiegłego roku, które złożyła Sylwia Z. Kobieta poskarżyła się na Huberta, że ten powybijał szyby w jej samochodzie.
Sylwia Z. mieszała w jednym z czteropiętrowych domów na toruńskim Rubinkowie.
- Znamy ją od 7 roku życia. Bo wtedy ona i my zaczęliśmy tutaj mieszkać. To cudowna dziewczyna. Jej córka studiuje poza Toruniem. Jej mama zmarła na raka, a mąż na wylew - mówią nam jej sąsiedzi.
- Dlaczego on jej to zrobił? To przecież chore. Zabił, bo nie chciał aby była innego - dodają.
Sylwia Z. przez jakiś czas była w związku z Hubertem M. Gdy tylko zorientowała się jaki on jest, próbowała zakończyć tę znajomość. Hubert M. nie mógł się z tym pogodzić.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.
Polecany artykuł:
We wtorek, 16 lutego 2021 roku, przed ósmą rano Hubert zatrzymał samochód którym jechała Sylwia Z. Wyciągnął ją z niego. Potem zaczął zadawać jej ciosy nożem na oślep.
Kobieta próbowała uciekać. Nic to jednak nie dało. Gdy karetka zabrała ją do szpitala, to tam lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Policja znalazła wiszące zwłoki Huberta M., w pobliskich lesie.
Zobacz koniecznie: Zamordował kobietę, potem powiesił się w lesie. KRWAWA JATKA w Toruniu!
Polecany artykuł: