ZUS odebrał choremu zasiłek, bo nie było go w domu. Nie mieszka tam od 7 lat! Absurd w Toruniu
Stracił zasiłek, gdyż zdaniem ZUS-u - oszukiwał po otrzymaniu zwolnienia lekarskiego, które otrzymał po wizycie u ortopedy. Poszedł tam prywatnie. Kontroler Zakładu pojawił się w okresie 3 - 30 września 2019 roku i chciał sprawdzić, czy mężczyzna rzeczywiście jest chory. Nie zastał go pod wskazanym adresem i po 24 września wszczął postępowanie wyjaśniające.
- 27 września otrzymał wyjaśnienia. Torunianin tłumaczył, że podczas kontroli był w domu - tym, w którym faktycznie mieszka. Zakładu to jednak nie usatysfakcjonowało - informuje portal "Nowości".
Czytaj także: Siedziała w areszcie, bo była biedna. Przełomowa decyzja Sądu Okręgowego w Toruniu
- Oddział ZUS w Toruniu stwierdził, że pan Piotr nie poinformował ani lekarza, ani ZUS o zmianie miejsca zamieszkania i w związku z tym odebrał mu zasiłek chorobowy - czytamy w "Nowościach".
Ponieważ odwołanie niczego konkretnego nie przyniosło, mężczyzna złożył sprawę przeciwko ZUS-owi w sądzie pracy. Tam udało mu się wygrać i co za tym idzie - odzyskać zasiłek. Okazało się, że kontroler udał się do domu rodziców mężczyzny, gdzie ten nie mieszka już od 7 lat. Podczas wizyty u ortopedy chory podał lekarzowi, do którego się udał swój aktualny adres zamieszkania. Zwolnienie było jednak - zgodnie z obecnie panującymi procedurami - wystawiane elektronicznie. W przychodni jej pracownicy wykorzystali bazę PESEL i właśnie dlatego w L4 pojawił się adres meldunkowy - jak się później okazało wyjątkowo nieaktualny. Sam zainteresowany nie mógł tego skontrolować i nie przypuszczał, że to przysporzy mu takich kłopotów.
Sąd uznał, że mężczyzna powinien dostać zasiłek. Podkreślił, że toruński oddział ZUS błędnie i krzywdząco dla chorego założył, że już na tej podstawie może cofnąć świadczenie.
- W aktualnym stanie prawnym sam fakt niepowiadomienia o zmianie miejsca pobytu nie skutkuje domniemaniem prawnym, iż ubezpieczony wykonuje w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia - uzasadnił Janusz Kotas z IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego w Toruniu, cytowany przez "Nowości".
Wyrok nie jest prawomocny. Dla dobra mężczyzny, jego imię w artykule dziennika toruńskiego zostało zmienione. Ta sprawa pokazała jednak, że sprawy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych bywają bardzo trudne i skomplikowane. W 2019 roku informowaliśmy was na naszym portalu o specjalnej konferencji ZUS, na której poruszono temat skuteczniejszego ścigania oszustów. W tym przypadku mężczyzna nikogo nie chciał "nabrać", ale spotkało go mnóstwo kłopotów.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].