ZOOleszcz GKM Grudziądz - ebut.pl Stal Gorzów 41:49
ebut.pl Stal Gorzów - 49
- 1. Szymon Woźniak - 3+2 (1*,0,0,2*)
- 2. Wiktor Jasiński - 8+1 (1*,2,3,2,0)
- 3. Martin Vaculik - 10 (2,3,2,3,-)
- 4. Oskar Fajfer - 11+3 (2*,2*,1*,3,3)
- 5. Anders Thomsen - 10+1 (2,1,2,2*,3)
- 6. Oskar Paluch - 6 (3,3,0,w)
- 7. Jakub Stojanowski - 1 (0,0,1)
ZOOleszcz GKM Grudziądz - 41
- 9. Max Fricke - 11 (3,3,2,0,2,1)
- 10. Gleb Czugunow - 6+2 (1,2*,1*,1,1*)
- 11. Wadim Tarasienko - 3 (0,0,-,3)
- 12. Frederik Jakobsen - 2 (0,1,1,-,-)
- 13. Nicki Pedersen - 11(3,3,3,d,2)
- 14. Kacper Łobodziński - 1+1 (1*,0,0)
- 15. Kacper Pludra - 7 (2,1,3,1,t)
- 16. Wiktor Rafalski - NS
- Sędzia: Michał Sasień
- Widzów: ok. 7500
- Wynik pierwszego spotkania: 51:39 dla Stali, bonus:
Żużel. GKM - Stal: Relacja z meczu 13. kolejki PGE Ekstraligi
Grudziądzanie mieli do odrobienia 12 punktów ze Stadionu im. Edwarda Jancarza. Ewentualna wygrana gospodarzy podtrzymywała ich szanse na awans do czołowej szóstki i występ w ćwierćfinałach PGE Ekstraligi.
Początek meczu był wyraźnie na korzyść gości, którzy prowadzili 19:11. Znakomicie wyglądał Oskar Paluch, który zanotował dwie trójki i potrafił przywieźć za plecami m.in. Gleba Czugunowa. Swoje robił też Oskar Fajfer, który wspólnie z Vaculikiem przywiózł podwójny triumf w biegu nr 5.
Sygnał do ataku dali Max Fricke, Nicki Pedersen i rehabilitujący się za wcześniejsze niepowodzenie Czugunow. Po biegu nr 8 mieliśmy awarię maszyny startowej. Gospodarze przegrywali wówczas 23:25.
Grudziądzanie uporali się z awarią, ale po upadku na pierwszym łuku Maxa Fricke'a mieliśmy kolejną wymuszoną przerwę. Na szczęście Australijczykowi nic się nie stało i wyjechał do powtórki, która została zarządzona w pełnej obsadzie. W niej... jak diabeł z pudełka wyskoczył Wiktor Jasiński i pogodził silny na papierze duet gospodarzy. Z tyłu przyjechał mający ogromne problemy Szymon Woźniak. Chwilę później trener Janusz Ślączka dokonał świetnej zmiany. Kacper Pludra pojechał za bezbarwnego Tarasienkę i wygrał z Andersem Thomsenem. Efekt? Po 10 biegach mieliśmy 30:30. Emocje wynikowe wynagradzały kompletny brak walki na torze. W większości przypadków o wyniku wyścigu decydował start i rozegranie pierwszego łuku.
Na początku czwartej serii mocny cios wyprowadzili goście. Fajfer i odrodzony Woźniak wykorzystali atut pól A i C i pomknęli po podwójny triumf. Szybcy do tej pory Pludra i Fricke byli bezradni, ponieważ tor przy Hallera 4 nie pozwalał na zbyt wiele.
Gospodarze liczyli na odrobienie strat w gonitwie dwunastej, ale taśmy dotknął Pludra. W powtórce remis uratował Wadim Tarasienko. Drugi na mecie Wiktor Jasiński również miał powody do zadowolenia. Jego świetna zdobycz punktowa była wartością dodaną po stronie gości. Chwilę później Vaculik i Thomsen dołożyli podwójny triumf, a jadący na końcu stawki Nicki Pedersen zjechał z toru. To kolejny taki przypadek z ostatnich tygodni. Zawodnika żegnały gwizdy niezadowolonych kibiców.
W końcówce Stal przypieczętowała zwycięstwo, a Martin Vaculik oddał bieg juniorowi. Porażka GKM-u oznacza, że w czołowej szóstce na pewno znajdzie się drużyna For Nature Solutions KS Apatora Toruń.
Pod tekstem znajdziecie galerię ze stadionu w Grudziądzu. Zachęcamy do obejrzenia zdjęć kibiców.