Emil Sajfutdinow rozpoczął hitowy mecz 3. kolejki PGE Ekstraligi Apator - Sparta od dwóch trójek. Zgromadzeni na Motoarenie kibice zaczęli nawet przebąkiwać o komplecie Rosjanina z polskim paszportem. Druga część zawodów to już całkiem inna historia. Najpierw na 5:1 przywieźli Sajfutdinowa Artiom Łaguta z Piotrem Pawlickim. Potem była optymistyczna dwójka z bonusem, ale gdyby nie pomoc Patryka Dudka, który "zaopiekował się" Bartłomiejem Kowalskim, to różnie mogło być. Przed biegami nominowanymi "Baszkirska Torpeda" zanotowała zero, a w biegu nr 15 lepsi byli Łaguta i Bewley. 10 punktów i bonus nie wygląda źle, ale ta niemoc, widoczna w trzech wyścigach była zastanawiająca. Reporter "Super Expressu" zapytał samego zainteresowanego o to, co działo się od trzeciej serii startów. Czy przyczyną było pójście w złą stronę z ustawieniami?
Żużel. Emil Sajfutdinow o meczu Apator - Sparta. "Sam nie wiem"
- No właśnie nie poszliśmy nigdzie, niczego drastycznie nie zmienialiśmy. Po prostu coś się wydarzyło i sam jeszcze nie wiem co. Przeanalizujemy to, ponieważ to jest niemożliwe, że tak jak pan mówi, nagle przestałem jechać. Miałem dwie trójki, a później widać było, że nie mogłem dołączyć. Tak bywa w tym sporcie. Cieszę się, że mogę walczyć i się ścigać. Mam nadzieję, że szybko się uporam z tym zagadnieniem - powiedział nam Emil Sajfutdinow.
W biegu nr 13 Rosjanin z polskim paszportem "spotkał się" na drugim łuku z Pawłem Przedpełskim, przez co stracił pozycję na rzecz rywala. Nie było jednak mowy o żadnym błędzie, po prostu obaj zawodnicy próbowali się dostać do najszybszej ścieżki. Sajfutdinow przyznał, że takie sytuacje to coś zupełnie normalnego.
Żużel. Wilki - Apator: Podróż w nieznane Sajfutdinowa
W czwartek (27 kwietnia 2023 r.) 33-latek pojedzie wraz z drużyną do Krosna, gdzie powalczy w zaległym meczu 2. kolejki PGE Ekstraligi Cellfast Wilki Krosno - For Nature Solutions KS Apator Toruń. Rosjanin nie owija w bawełnę - to dla niego podróż w nieznane.
- Widziałem to tylko w telewizji, nigdy tam nie byłem. To chyba jedyny taki tor w Polsce, gdzie nie miałem okazji startować. Pojawi się takowa w czwartek i zrobimy wszystko, aby powalczyć o dobre punkty - podkreślił Sajfutdinow. - Mamy takie doświadczenie, że mecz dzień po dniu nie powinien być problemem. Są tacy, którzy jeżdżą dwa razy dziennie (uśmiech). Co mogę dodać? Jedziemy, chcemy się odbudować psychicznie i znaleźć rozwiązanie problemów - dodał, pytany o mecze Wilki - Apator i Unia Leszno - Apator, które obędą się odpowiednio 27 i 28 kwietnia.
Relacje z obu meczów znajdziecie w toruńskim oddziale "Super Expressu".