51:39 dla Apatora, ale również komplety punktów Bartosza Zmarzlika i Dominika Kubery, co cieszy kibiców Motoru Lublin. Mateusz Affelt znów przywoził za plecami Mateusza Cierniaka, co było nawiązaniem do półfinału sezonu 2022 na Motoarenie. Zarówno Robert Sawina, jak i Jacek Ziółkowski mają powody do radości, ale również sporo wniosków do wyciągnięcia. Po piątkowym sparingu rozmawialiśmy z trenerem gospodarzy.
Tak podsumowaliśmy sparing For Nature Solutions Apatora z Platinum Motorem
Żużel: Robert Sawina po meczu z Motorem i zdjęcia kibiców Apatora
- Pierwsze wrażenia są takie, że czeka nas jeszcze dużo pracy. Jest to widoczne, bo nasi zawodnicy nie są jeszcze optymalnie przygotowani sprzętowo. Okazuje się, że troszkę się zaszufladkowaliśmy w tym, co było na treningach. Taka prędkość w motocyklach to za mało mało Kuberę, czy Zmarzlika - powiedział nam trener Robert Sawina.
Szkoleniowiec dodał, że po to sparingi zostały ustawione z najlepszymi możliwymi rywalami, aby zobaczyć ile drużynie brakuje do faworytów. Pochwalił Mateusza Affelta, u którego widzi postęp.
- Wyniki traktujemy z przymrużeniem oka, ale patrzymy na styl i tutaj jego cztery okrążenia w każdym biegu pokazują, że ma dobrą pozycję wyjściową do nabrania pewności siebie i uwierzenia we własne możliwości. Wydaje mi się, że pozytywny był powrót do ścigania Emila Sajfutdinowa. Martwiliśmy się o prędkość w motocyklach, ale na tę chwilę nie ma czym się przejmować - podkreślił Sawina.
We wtorek kolejny sparing na Motoarenie. Rywalem będzie częstochowski Włókniarz. 31 marca z kolei finał Mistrzostw Polski Par Klubowych. W składzie torunian zobaczymy Patryka Dudka, Roberta Lamberta i rezerwowego Pawła Przedpełskiego. Pod tekstem zamieszczamy zdjęcia z piątku. Ciekawostką była świetna frekwencja i ogromne kolejki do kas. Zachęcamy do oglądania fotografii kibiców i zawodników!