Kiedy 22 grudnia 2022 roku informowaliśmy naszych czytelników o potrąceniu dziecka w Redzie, wierzyliśmy w szczęśliwy finał jego pobytu w szpitalu. Niestety, 2 stycznia 10-latek zmarł w lecznicy. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wejherowie, która podejrzewa, że sprawczynią jest 62-letnia kierująca samochodem opel mocca. - Jadąca ulicą Wejherowską lewym pasem ruchu w kierunku Wejherowa, prawdopodobnie ominęła stojące na prawym pasie pojazdy, nie zachowała szczególnej ostrożności i uderzyła w pieszego 10-latka, przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych. Kierująca była trzeźwa - informują policjanci z KPP Wejherowo. 4 stycznia prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku informowała, że kobieta do tej pory nie została przesłuchana. Nie postawiono jej również zarzutów. Na czwartek (5 stycznia 2023 r.) zaplanowano sekcję zwłok. Czekamy na jej wyniki.
Czytaj więcej o tragicznym finale wypadku w Redzie
Poruszenie po tragedii w Redzie. "Dziecko zawsze będzie niewinne"
13 dni trwała walka o życie 10-letniego chłopca. Przejmujący dramat wstrząsnął czytelnikami naszego portalu. - Wyrazy współczucia dla rodziców, niewyobrażalna strata - napisała pani Kornelia.
- Nie znam szczegółów, nie oceniam, ale śmierć dziecka! Jak byś nie tłumaczył, kiedy dorosły człowiek przyczynia się do takiej tragedii. To dziecko! Zawsze pozostanie niewinne! - to z kolei wymowny komentarz pani Anity. - Straszne, mam syna w tym wieku, wyrazy współczucia dla rodziców - napisała pani Urszula. Część komentujących zwraca uwagę na fakt, iż kierowcy nie mają prawa omijać innych samochodów, oczekujących na zejście pieszego z jezdni. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Rodzinie i bliskim zmarłego chłopca składamy wyrazy współczucia.