Dramatyczne chwile we Władysławowie. 11-letnia dziewczynka walczy o życie w szpitalu
Do tego wstrząsającego zdarzenia doszło w piątek, 18 sierpnia na strzeżonej plaży we Władysławowie. Trzy dziewczynki, które przyjechały nad Bałtyk z 54 osobową kolonią, nie potrafiło wyjść z morza na brzeg. Dzieci w mniejszych grupach wchodziły do wody, ratownicy zauważyli, że troje dzieci ma problem z wyjściem z wody.
- Czwórka kolonistów weszła do wody, nie zgłaszając tego do zespołu ratowników. Prawdopodobnie nie zgłosili tego też wychowawcom kolonijnym. Ratownicy usłyszeli krzyki dwóch dziewczyn, wbiegli do wody ze sprzętem ratowniczym, wyciągnęli na brzeg dwie dziewczynki, po czym zostali poinformowani o tym, że jeszcze jedna znajduje się pod wodą. Zaczęli kolejną akcję, wyciągnęli trzecią dziewczynkę - zrelacjonował przebieg akcji Dariusz Tysper, ratownik z Fundacji DT Sport - TVN24.pl
Ratownicy rozpoczęli reanimację dziewczynki, która po kilkudziesięciu minutach odzyskała funkcje życiowe. 11-latkę przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala w Gdańsku. W sobotę, 19 sierpnia, policjanci przekazali, że lekarze określają stan dziewczynki jako bardzo ciężki.