Proces Piotra R. rozpoczął się 11 stycznia 2022 r. przed Sądem Okręgowym w Słupsku. 30-latek oskarżony był m.in. o zabójstwo 17-latka w Mądrzechowie, gdzie w wynajętym domku letniskowym 20 lutego 2020 r. odbywała się impreza z okazji 18. urodzin jednego z siedmiu jej uczestników.
Jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego, przewodniczący składu orzekającego Jarosław Turczyn poinformował strony, odczytując stosowne dokumenty, o tym, że po ustaleniu składu orzekającego w drodze losowania, wystąpił z wnioskiem do przewodniczącego II Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Słupsku o zmianę składu, pominięcie w przydziale sprawy prezesa sądu, sędziego Andrzeja Michałowicza, "którego kandydatura na sędziego sądu okręgowego była rekomendowana prezydentowi RP przez Krajową Radę Sądownictwa powołaną ustawą z dnia 8 grudnia 2017 roku".
Sędzia Turczyn powoływał się na wątpliwości co do należytego obsadzenia składu orzekającego, co mogłoby "powodować nieważność wydanego orzeczenia i rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa". Stosowny wniosek, jak poinformował, następnie trafił do kierownictwa sądu. Wydane zostało zarządzenie o "braku podstaw do złożenia wniosku o wyłączenie sędziego do rozpoznania sprawy".
Zabójstwo 17-latka. Pierwsze rozprawy w kwietniu
Adwokaci stron po wysłuchaniu sędziego Turczyna przyznali, że wątpliwości dotyczące obsadzenia składu sędziowskiego są w pełni uzasadnione, jednak wniosków w tej sprawie nie złożyli. Stanowiska nie zajął oskarżyciel publiczny oraz oskarżycielki posiłkowe i oskarżony.
Proces ruszył, przy czym sędzia Turczyn kilkakrotnie przerywał rozprawę, po czym składał zdanie odrębne, "że sąd orzekający w tak wyznaczonym składzie nie jest sądem ustanowionym w rozumieniu art. 6 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i
Podstawowych Wolności, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej". Na kolejnym terminie rozprawy 14 stycznia już większość składu orzekającego, jak wynika z protokołu, uznała, że sąd jest niewłaściwie obsadzony i nie może orzekać w tej sprawie.
Jak dowiedziała się PAP, proces rozpocznie się od nowa w zmienionym składzie orzekającym, któremu przewodniczyć będzie szef II Wydziału Karnego sędzia Jacek Żółć. Pierwsze terminy rozprawy wyznaczono na 4 i 25 kwietnia.
Polecany artykuł:
"Młody człowiek nie żyje, a sprawa będzie leżała"
Po wielu konsultacjach wydałam zarządzenie o tym, żeby wylosować nowy skład z pominięciem wszystkich członków składu dotychczasowego. (…) Dobro tego postępowania wymagało, by podjąć taką, a nie inną decyzję. To sprawa karna o zabójstwo, młody człowiek nie żyje. Nie może być tak, że my będziemy się przepychać, a sprawa będzie leżała – powiedziała PAP we wtorek wiceprezes Sądu Okręgowego w Słupsku Anna Prucnal.
Zaznaczyła, że wydała zarządzenie na podstawie art. 47 b par. 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, który mówi, że zmiana składu sądu może nastąpić tylko w przypadku niemożności rozpoznania sprawy w dotychczasowym składzie. "Uznałam, że to jest taka sytuacja skoro członkowie składu większością głosów uznali, że w tym składzie sąd nie może orzekać, chociaż moje stanowisko jest takie, że skład orzekający został prawidłowo obsadzony" - podkreśliła wiceprezes Prucnal. Dodała, że taka sytuacja zaistniała w Sądzie Okręgowym w Słupsku po raz pierwszy.
Polecany artykuł:
Rozpoznawanie wniosków o wyłączenie sędziego z uwagi na wyłonienie go przez aktualną Krajową Radę Sądownictwa jest niezgodne z konstytucją - orzekł w marcu 2020 r. Trybunał Konstytucyjny. Podkreślił, że nie ma procedury, w ramach której jakiś sąd mógłby oceniać powołania innych sędziów.
Tym samym TK orzekł, że przepis Kodeksu postępowania karnego odnoszący się do wyłączania sędziów jest niekonstytucyjny w zakresie możliwości rozpoznawania takich wniosków powołujących się na fakt wyłonienia danego sędziego przez obecną Krajową Radę Sądownictwa.
"TK uznał, że skoro zarówno z tekstu konstytucji, jak i z dotychczasowych orzeczeń Trybunału wynika, że kompetencje prezydenta do powoływania sędziów nie mogą być w żaden sposób ograniczane ustawowo, to tym bardziej nie mogą być one ograniczane w drodze aktów stosowania prawa" - wskazała prezes TK Julia Przyłębska w uzasadnieniu orzeczenia Trybunału.
Polecany artykuł: