Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w piątek (21.06) w Milwinie (pow. wejherowski). Samochód kierowany przez 18-latka z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i rozbił się na drzewie. Kierowca w ciężkim stanie został zabrany do szpitala. - Najprawdopodobniej 18-letni kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze - powiedziała lokalnemu portalowi nadmorski24.pl asp. sztab. Anetta Potrykus z KPP Wejherowo. Portal podaje, że mężczyzna miał prawo jazdy od zaledwie kilku dni.
Czytaj też: Z BMW wypadł silnik. Adrian zginął na miejscu. Auto roztrzaskało się na drzewie
Śmigłowiec LPR zabrał 18-latka do szpitala. Niestety życia młodego mężczyzny nie udało się uratować. Ofiara tego tragicznego wypadku to druh Ochotniczej Straży Pożarnej w Częstkowie. - Z przykrością zawiadamiamy, że dzisiaj w wieku 18 lat odszedł na wieczną służbę nasz druh Szymon. Wyrazy współczucia dla całej rodziny" - czytamy na stronie OSP. W niedzielę (23.06) w kościele parafialnym w Smażynie odmówiono różaniec w intencji zmarłego. "Wyrazy współczucia", "Tak nam przykro, wyrazy współczucia dla rodziny", "Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich" - żegnają zmarłego 18-latka wstrząśnięci internauci.