Mateusz z Gutowiec nie żyje. Prokuratura potwierdziła tożsamość
Przypomnijmy najważniejsze fakty. Mateusz Ś., mieszkaniec miejscowości Gutowiec na Pomorzu pojechał na koncert do Śliwic w woj. kujawsko-pomorskim w sobotę, 13 sierpnia. Niestety, kontakt z mężczyzną się urwał. Na drugi dzień rodzina poinformowała o zaginięciu 20-latka. Szeroko zakrojone poszukiwania zakończyły się tragicznie. W Śliwicach znaleziono ciało mężczyzny. Rodzina była przekonana, że to zwłoki Mateusza, ale śledczy wstrzymywali się z potwierdzeniem tej informacji. W piątek (26 sierpnia) prokurator Marcin Przytarski z Prokuratury Rejonowej w Tucholi przekazał nowe informacje. - Badania potwierdziły, że w miejscowości Śliwice znaleziono ciało 20-letniego zaginionego mężczyzny - powiedział śledczy w rozmowie z Super Expressem.
Zobacz także: Brat zabił siostrę, ciało zawinął w dywan i popełnił samobójstwo? Szokujące fakty
Jak zginął 20-letni Mateusz z Gutowca? Śledczy mają wyniki sekcji zwłok
Druga wątpliwość, jaka pojawiła się przy okazji tej sprawy, to okoliczności śmierci mężczyzny. Jak pisaliśmy kilka dni temu, w sieci pojawiały się różne domysły na temat tego, jak zginął 20-letni Mateusz. - Na podstawie przeprowadzonej sekcji zwłok możemy jasno powiedzieć, że wykluczyliśmy udział osób trzecich - mówi wprost prok. Przytarski. Jaka była zatem przyczyna śmierci mężczyzny? Prokuratura nie chce udzielać informacji na ten temat. Śledczy wykluczyli zatem przewijającą się hipotezę, że zgon 20-latka nastąpił w wyniku przestępstwa.
Czytaj również: Górnik przysypany 850 metrów pod ziemią. Trwa akcja ratunkowa w kopalni Knurów