Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 sierpnia, około godz. 16:40. Autobus PKS linii 300 relacji Rowy–Poddąbie – Ustka, na pokładzie którego znajdowało się kilkanaście osób, przejeżdżał w tym czasie przez miejscowość Machowinko.
"Półnagi mężczyzna wyskoczył bezpośrednio przed nadjeżdżający autobus, usiłując uderzyć w pojazd niebezpiecznym przedmiotem. Do zdarzenia doszło na obszarze zabudowanym, w miejscu, w którym droga przechodzi w łagodny łuk. Z naprzeciwka, w tym samym momencie, nadjeżdżał samochód osobowy" - informuje przewoźnik.
Polecany artykuł:
Nagranie z incydentu zostało opublikowane na facebookowym profilu PKS Słupsk. W opisie załączono również oświadczenie podpisane przez Tomasza Kowalczyka, Prezesa Zarządu PKS Słupsk SA, w którym czytamy m.in.:
"Jesteśmy wstrząśnięci tym bezsensownym aktem agresji. Osoba, która z siekierą w ręku dopuściła się ataku na przejeżdżający kursowy autobus komunikacji regionalnej, mogła doprowadzić do prawdziwej tragedii. Człowiek ten stanowił zagrożenie zarówno dla osób znajdujących się na pokładzie, dla kierowcy i pasażerów samochodu osobowego jadącego z naprzeciwka, jak również dla siebie samego.
Jednocześnie dziękujemy naszemu kierowcy, Piotr Struś, który dzięki swojemu nadzwyczajnemu refleksowi, świetnemu wyszkoleniu i bezcennemu doświadczeniu, był w stanie uniknąć tragedii."
21-letni napastnik został zatrzymany. Był nietrzeźwy.
- W momencie kiedy pojawili się policjanci, nie miał już przy sobie siekiery - mówi w rozmowie z TVN24 kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji. - Był jednak agresywny wobec funkcjonariuszy, których znieważył i groził im pozbawieniem życia. Funkcjonariusze zmuszeni byli do użycia środków przymusu bezpośredniego.
Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Polecany artykuł: