Gdańsk: Powiedział, że ma bombę w swoim bagażu. Surowe konsekwencje!
Straż Graniczna wobec 36-latka interweniowała w poniedziałek, 11 lipca. Jak podała SG w środę (13 lipca), kolejny pasażer "chwalił się" bombą w bagażu, mimo ostrzeżeń, aby takich żartów nie robić.
Zobacz: Poznań: Zażartował, że ma w torbie bombę! Pilot nie wpuścił go do samolotu
- 36-latek z Chojnic szybko przekonał się, że jego dowcip był nie na miejscu. Strażnicy graniczni, jak zawsze w takich sytuacjach, musieli sprawdzić bagaż pod kątem minersko-pirotechnicznym - zrelacjonowała Straż Graniczna
Mężczyzna tłumaczył, że chciał tylko pożartować z obsługą lotu. Jak zaznaczyła SG, takie wyjaśnienia nie okazały się dla niego "okolicznością łagodzącą". 36-latek dostał mandat, a kapitan samolotu zadecydował, że nie dopuści go na lot do Norwegii.
O tym, aby nie żartować o przewożeniu w bagażach artykułów niedozwolonych czy materiałów wybuchowych, przypominała w niedawnej rozmowie z PAP rzeczniczka SG por. Anna Michalska. - Takie żarty mogą się skończyć dla podróżnego przerwaniem podróży oraz mandatem karnym - ostrzegała