Władysławowo. 4-latek zgubił mamę. Policjant wziął megafon i ruszył szukać "parawanu w kolorowe rybki"
Do zdarzenia doszło w piątek (4 sierpnia) na plaży we Władysławowie. Kryminalny z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie spędzał ten dzień na urlopie. W pewnym momencie zauważył zagubionego i zapłakanego chłopca. Malec był zdezorientowany i bezradny. Policjant podszedł do niego razem z innym mężczyzną, aby dowiedzieć się, co się stało. Okazało się, że 4-latek podczas zabawy na plaży oddalił się od mamy i nie potrafił jej odnaleźć. 4-letni chłopczyk pamiętał jedynie, że "jego parawan był w kolorowe rybki". Policjant uspokoił dziecko i zapewnił, że razem odnajdą mamę. Wziął chłopca „na barana” i ruszyli w poszukiwania parawanu z rybkami.
Funkcjonariusz pożyczył megafon od ratowników i ruszył przez plażę, podając komunikat o zagubionym 4-latku. Odnalezienie parawanu w kolorowe rybki, przy którym była mama 4-latka zajęło około pół godziny. Z twarzy zapłakanego chłopczyka zniknął smutek, a pojawił się uśmiech. Cały i zdrowy trafił w ramiona ukochanej mamy. Ta historia zakończyła się szczęśliwie dzięki natychmiastowej reakcji stróża prawa i pomocy innego mężczyzny.
Dziecko wymknęło się rodzicom. Co robić?
Przy tej okazji warto przypomnieć, aby nie zostawiać dzieci bez opieki nawet na chwilę. Wystarczy moment, aby zarówno niemowlak w wózku, jak i rozbrykany kilkulatek zniknął nam z oczu. Taka sytuacja może nam się przydarzyć nie tylko na zatłoczonej plaży, ale też w centrum handlowym, w lesie czy podczas festynu lub koncertu.
Na wypadek tego typu sytuacji warto też nauczyć nasze dzieci znajomości podstawowych informacji, takich jak imię i nazwisko oraz rodzinne miasto, a także imion i nazwiska rodziców. Pamiętajmy jednak, że w sytuacji stresującej większość dzieci zapomina podstawowych informacji, dlatego zadbajmy o bransoletkę lub opaskę z danymi kontaktowymi rodziców, lub opiekunów. Możemy też założyć dziecku charakterystyczny i widoczny element garderoby lub odblask, świecącą opaskę lub bransoletkę.
Nie powinniśmy też straszyć dzieci policją. Niektórzy robią to, chcąc uspokoić niegrzecznego malucha. To błąd. Dzieci muszą widzieć w policjantach osoby pomocne. W ten sposób zaufają im, a próba odnalezienia rodzica w tłumie będzie łatwiejsza.