Tragedia pod Gdańskiem

9-latka i 12-latek zginęli w karambolu na S7. Wzruszający wpis ich mamy. Znamy datę pogrzebu "Niusi" i "Dziubusia"

2024-10-22 22:36

9-letnia Eliza i jej 12-letni brat Tomek, ofiary karambolu na S7, zostaną pochowani w piątek, 25 października, na cmentarzu komunalnym w Malborku. O szczegółach pogrzebu informuje nekrolog rodzeństwa, w którym ich mama nazywa swoje zmarłe dzieci "Niusią" i "Dziubusiem". W Borkowie pod Gdańskiem zginęli również dwaj chłopcy w wieku 7 i 10 lat.

Karambol na S7 pod Gdańskiem. Pogrzeb Elizy i Tomka

Rodzina i znajomi przygotowują się do pogrzebu 9-letniej Elizy i 12-letniego Tomka, którzy zginęli w karambolu na S7 w Borkowie pod Gdańskiem. Nekrolog dzieci opublikował serwis tvmalbork.pl. Wynika z niego, że ostatnie pożegnanie ofiar tragedii odbędzie się w piątek, 25 października. Msza święta rozpocznie się o godz. 11 w kościele pw. Bł. 108-u Męczenników Polskich, a po jej zakończeniu 9-latka i 12-latek spoczną na cmentarzu komunalnym w Malborku.

Mama dziewczynki i chłopca nazywa ich w nekrologu "Niusią" i "Dziubusiem", pisząc również o "swoich Aniołkach" w części dotyczącej różańca w ich intencji. Tragicznie zmarłe dzieci żegna również ich szkoła.

- Mamie i Rodzinie... Nasze najszczersze kondolencje! Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Elizy i Tomka. Wciąż nie możemy się pogodzić z tak nagłym odejściem tych wspaniałych dzieci… Chociaż opuścili nas o wiele za wcześnie, było dla nas wielką przyjemnością móc na co dzień z Nimi obcować. Pamiętajmy, że „Żyjemy dopóty, dopóki żyje pamięć o nas”. Dyrekcja, nauczyciele, pracownicy administracji i obsługi oraz cała społeczność uczniowska Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi Malborskiej - czytamy na profilu facebookowym i stronie internetowej placówki.

Stracił żonę, ciężko ranił 6-letnią córkę

Śledczy boją się, że Mateusz M. ucieknie za granicę

Równolegle trwa śledztwo dotyczące zdarzeń z piątku, 18 października. Prokuratura w Pruszczu Gdańskim poinformowała, że z związku z odmową zastosowania aresztu wobec podejrzanego o spowodowanie karambolu na S7 Mateusza M. istnieje ryzyko, że mężczyzna może uciec za granicę. Śledczy nadal analizują uzasadnienie decyzji sądu, który wydało orzeczenie o objęcie 37-latka dozorem policji, i nie wykluczają złożenia zażalenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki