Abdenour miał rozkochać i zamordować niepełnosprawną Ewę. Teraz szuka kolejnych ofiar?!
Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. 60-letnia Ewa O. była rozwódką. Mieszkała w Starogardzie Gdańskim. Przez internet poznała Abdenoura Djabriego, mężczyznę młodszego od siebie o 20 lat. Ten przyjechał 13 stycznia z Marsylii do Polski. Kilka tygodni później kobieta już nie żyła. Sąsiadów Ewy zaniepokoiło szczekanie jej psa i fakt, że nie odpowiadała na wiadomości. Jej ciało odkryto 30 stycznia tego roku. Kobieta miała zostać uduszona przez arabskiego przyjaciela, który następnie rozpłynął się w powietrzu.
Synowie Ewy wpadli jednak na trop mężczyzny. Ich zdaniem Abdenour szuka kolejnych ofiar.
- Pojawił się w internecie, był aktywny na swoim profilu 19 czerwca. Logował się z Hiszpanii - opowiada pan Paweł, syn kobiety w rozmowie z dziennikarzem programu "Interwencja".
Jak mówi w materiale, Abdenour udostępnił w internecie zdjęcie opatrzone pytaniem: "co to za cudowna kobieta?". Synowie zamordowanej Ewy zgłosili to na policję. Mundurowi wysłali w tej sprawię list do Hiszpanii, jednak - jak twierdzą synowie zamordowanej - zrobili literówkę w imieniu mężczyzny.
Przez siedem miesięcy policja poszukiwała "Abdanoura". Jak uważają synowie zamordowanej kobiety, to spowodowało, że mężczyzna mógł się przemieszczać, gdzie tylko chciał. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wyjaśnia w rozmowie z Polsatem, że w jej ocenie wszystkie niezbędne działania zostały podjęte, a literówkę w imieniu tłumaczy różnicami w "wymowie europejskiej i arabskiej".
Synowie kobiety wyznaczyli sporą nagrodę
Karol i Paweł, synowie zamordowanej kobiety, wyznaczyli nagrodę za pomoc w ujęciu zabójcy ich matki. W zamian za informację, gdzie znajduje się Abdenour, mężczyźni oferują 10 tysięcy dolarów. Jak podkreślają, chcą tylko sprawiedliwości.