Agresywny rottweiler siał postrach w Gdańsku. Pogryzł kobietę, zagryzł yorka. Opiekun zwiał

i

Autor: Policja, Shutterstock Agresywny rottweiler siał postrach w Gdańsku. Pogryzł kobietę, zagryzł yorka. Opiekun zwiał

Agresywny rottweiler urządził krwawą jatkę w Gdańsku. Pogryziona kobieta, zagryziony york. Opiekun zwiał

2022-07-13 12:46

Policjanci z Gdańska zatrzymali 37-latka, który kompletnie pijany wyszedł z psem kolegi na spacer. Rottweiler, który nie miał ani smyczy, ani kagańca, pogryzł kobietę i zagryzł yorka. Agresywny pies trafił na obserwację, a jego opiekun usłyszał zarzuty. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.

Dramat miał miejsce w niedzielę (10.07) na ul. Cygańska Góra w Gdańsku. Wieczorem policjanci z komisariatu na Suchaninie otrzymali zgłoszenie, że 46-letnią gdańszczankę zaatakował pies, który ją pogryzł. - Jak ustalili policjanci, kobieta wyprowadzała swojego psa na spacer, gdy w pewnym momencie podbiegł do niej agresywny pies typu rottweiler. 46-latka bojąc się o bezpieczeństwo swojego dużo mniejszego pupila, wzięła go na ręce i wtedy została zaatakowana przez psa i pogryziona w okolicy przedramienia - informuje oficer prasowy policji w Gdańsku. Mężczyzna, który wyszedł z psem na spacer, zamiast ratować kobietę i jej pieska, zwiał. Policjanci, którzy przyjechali na interwencję, od razu wezwali pogotowie, które zabrało zakrwawioną 46-latkę do szpitala.

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania agresywnego zwierzęcia i jego właściciela. W międzyczasie dotarło do nich zgłoszenie, że na ul. Beethovena ten sam pies zagryzł psa rasy york. - Policjanci natychmiast pojechali na miejsce i zatrzymali 37-latka z Gdańska, który w sposób nieodpowiedzialny opiekował się psem typu rottweiler. Agresywne zwierzę zostało przewiezione przez funkcjonariuszy do lecznicy weterynaryjnej na obserwację - dodaje oficer prasowy. Badanie alkomatem wykazało, że 37-latek w chwili zatrzymania był pod wpływem prawie 3,5 promila alkoholu. W takim stanie bez kagańca i smyczy wyszedł na spacer z psem swojego kolegi. We wtorek zatrzymany usłyszał zarzuty za nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała u pokrzywdzonej na skutek ugryzienia przez psa, który był pod jego opieką.

Czytaj też: Sebastian chciał zarobić na wesele. Pojechał do Niemiec, wrócił na wózku inwalidzkim!

W Polsce za nieumyślne spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Sonda
Czy zostałaś/eś kiedykolwiek zaatakowany przez agresywne psy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki