Zamieszanie w gdańskim supermarkecie miało miejsce 31 sierpnia. Dwaj młodzi mężczyźni ukradli trzy butelki z whisky i uciekli z towarem. Ochroniarza ze sklepu potraktowali gazem łzawiącym. Po niespełna tygodniu policjanci dokonali przełomu w sprawie. - W minioną środę po godzinie 06:00 na ul. Okulickiego zatrzymali do tej sprawy 24-latka z Gdańska. Tego samego dnia policjanci Oddziału Prewencji KWP w Gdańsku na ul. Skrajnej zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął zachowywać się nerwowo. Funkcjonariusze wylegitymowali 27-latka. Wtedy okazało się, że jest poszukiwany przez policjantów z Oruni do sprawy kradzieży rozbójniczej - czytamy w komunikacie gdańskiej policji.
Gdańsk: Kradzież rozbójnicza w supermarkecie. Zarzuty dla podejrzanych
Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie sprawcom w prokuraturze zarzutów za kradzież rozbójniczą. Prokurator objął 24-latka dozorem policyjnym i wydał mu zakaz zbliżania się i kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec 27-latka. Sąd nie przechylił się do tego wniosku. - Za kradzież rozbójniczą grozi do 10 lat więzienia - podsumowują w komunikacie przedstawiciele KMP w Gdańsku.