Anna i Albert poznali się dwa lata temu w internecie. Sympatyczna blondynka spodobała się przystojnemu Holendrowi, który postanowił przyjechać do niej do Słupska. Para szybko zamieszkała razem i wiodła spokojne życie. Miłosną sielankę przerwała tragedia, do której doszło we wrześniu w mieszkaniu przy ulicy Długosza w Słupsku.
Anna i Albert spotkali się ze znajomymi. Gdy ostatni imprezowicz wyszedł z ich mieszkania para pokłóciła się. Albert siedział na kanapie i oglądał telewizję. Anna wyszła z pokoju do kuchni skąd wzięła nóż i wróciła do pokoju. Tam zadała nożem dwa ciosy Albertowi. Ostrzem przebiło ramię i udo mężczyzny.
Po tym kobieta wyszła z domu i wróciła dopiero po kilku godzinach. Albert wciąż siedział na kanapie tyle, że był już martwy.
Zobacz także: Groza na placu zabaw w Baninie! 14-latek strzelał do dzieci z broni pneumatycznej
Dalsza część artykuły znajduje się pod galerią zdjęć.
Anna zabiła Alberta. Śmiertelne ciosy zadała nożem. Zabójstwo w Słupsku
Przerażona kochanka wezwała pogotowie, ale na ratunek było już za późno. Lekarz stwierdził zgon. Anna I. przyznała się do zbrodni i trafiła do aresztu. Złożyła też wyjaśnienia, a motywem zbrodni miała być zazdrość.
Przeczytaj: Słupsk: Wybiegła nago z kabiny w solarium! Spotkało ją coś strasznego
Z uwagi na powagę sprawy w kwietniu śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Śledczy chcą jak najszybciej postawić kobietę przed sądem.
- Czekamy na opinię biegłych psychiatrów z obserwacji podejrzanej. W zależności od treści opinii zostaną podjęte dalsze decyzje – mówi Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Za zabójstwo kochanka Annie I. grozi dożywocie.