Pod adresem aquaparku w Redzie padło kilka konkretnych zarzutów. Listę "rzeczy do poprawki" otwierają zjeżdżalnie, które - zdaniem wielu gości - bywają niebezpieczne. Ci, którzy odwiedzili nowy park wodny wspominają, że zdarzały się przypadki niewielkich obtarć i obtłuczeń.
"Proszę też popracować nad zjeżdżalnią Blue Cosmo, ja i mój mąż, jak i wielu innych na samym końcu zjeżdżalni wypadliśmy z pontonu niebezpiecznie uderzając głową o ziemię" - napisała jedna z internautek po wizycie w Redzie.
Goście skarżyli się też na to, że kolejne osoby za szybko są po sobie wpuszczane na zjeżdżalnie, co może grozić małą kolizją.
Drugą najczęściej wymienianą usterką jest temperatura wody. Jak zauważyli niektórzy goście parku wodnego, którzy podzielili się pierwszymi wrażeniami na fanpage'u aquaparku, woda jest nieco za zimna. Kolejna sprawa to zbyt mała ilość pontonów. Aquapark obiecał już zresztą domówienie kolejnej partii pontonów.
Inni dodają, że przed Aquaparkiem jest za mało miejsc parkingowych, w szatniach nie ma haczyków, a w jacuzzi jest za mało "bąbelków". Sam Aquapark nie kładzie po sobie uszu i zachęca gości do dzielenia się spostrzeżeniami, również tymi niekoniecznie korzystnymi. Temu też miał służyć pierwszy tydzień testowy, podczas którego kilkaset osób dziennie przedpremierowo korzystało z atrakcji aquaparku z rekinami. Pracownicy aquaparku odpowiedzieli też na pomruki niezadowolenia i obiecują, że każda uwaga będzie rozpatrywana.
- Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo i świetna zabawa naszych gości, dlatego wdrażamy wszelkie sugestie, jakie napłynęły do nas po dniach próbnych. Bardzo za nie dziękujemy – w ten sposób możemy udoskonalać nasz Aquapark - tak park wodny z Redy odpowiedział na wszystkie uwagi pierwszych gości. I pochwalił się tym, co już do tej pory zostało poprawione. Są to m.in. ławeczki w szatniach, kratki odpływowe, duży zegar, stojaki na rowery.
- Kolejne dni przyniosą kolejne pozytywne zmiany, by nic nie zakłócało szaleństw na naszych atrakcjach! - zapowiadają też pracownicy Aquapark Reda.