Spotkanie Arkowców z Nafciarzami śmiało można było określić mianem meczu o sześć punktów. Różnica między tymi zespołami przed bezpośrednim starciem wynosiła zaledwie jedno oczko. Obie drużyny biją się o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Choć ich przewaga nad niżej notowanymi rywalami wydaje się już bezpieczna, na cztery kolejki przed końcem nie jest jednak wystarczająca.
W pierwszej połowie brakowało składnych akcji, a przede wszystkim goli. Zawodnicy schodzili do szatni przy bezbramkowym remisie, nie mając pomysłu na rozpracowanie defensywy przeciwnika. Postronny widz musiał przegryźć brak emocji i z nadzieją na ciekawszą drugą odsłonę zaparzyć sobie mocną kawę.
Zaraz po przerwie na prowadzenie wyszli gospodarze. Już w 47. minucie wynik otworzył Oskar Zawada. Po bramce temperatura znowu spadła do bardzo niskiego poziomu i niewiele wskazywało na to, że Arkowcy będą w stanie wyrównać. Dopiero w 90. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Frederik Helstrup, dzięki czemu Żółto-Niebiescy zainkasowali cenny punkt.
Wisła Płock - Arka Gdynia 1:1 (0:0)
1:0 - 47' Oskar Zawada
1:1 - 90' Frederik Helstrup
W najbliższym meczu Arka Gdynia podejmie przed własną publicznością Zagłębie Sosnowiec. Spotkanie 35. kolejki Lotto Ekstraklasy zaplanowano na godzinę 18:00 w piątek (10 maja).