Ciało Mariana M. znaleziono w szambie
52-letni rolnik, Marian M. zaginął w sierpniu 2021 roku. Właśnie wtedy rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny. Zaginięcie zgłosiła jego żona Bożena M. Dopiero po kilku miesiącach, w listopadzie w szambie na terenie jednej z posesji odnaleziono ciało mężczyzny. Wszystko wskazywało na zabójstwo.
33-letni Artur M. podejrzany o brutalne zabójstwo Mariana
W sprawie zatrzymano Artura M., znajomego Mariana M. 33-latek, według śledczych, miał spowodować u niego śmiertelne obrażenia w postaci złamania kości sklepienia i podstawy czaszki, a następnie wrzucić jego ciało do szamba. Artur M. częściowo przyznał się do winy. Po ponad roku od dokonania zbrodni, 25 października 2022 roku, przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces Artura M.
Z aktu oskarżenia wynika, że Artur M., "chcąc pozbawić życia Mariana M., wielokrotnie uderzał go pięścią i nieustalonym tępokrawędzistym bądź obłym narzędziem w głowę, kopał go po niej i zaciskał mu na szyi pętlę z bandaża, powodując liczne obrażenia. Następnie wrzucił go do zbiornika z nieczystościami i „spowodował śmierć Mariana M. w następstwie duszenia gwałtownego". 33-latek został oskarżony również o wywieranie wpływu na świadka. Od chwili zabójstwa do odnalezienia ciała, mężczyzna stosował wobec swojej partnerki Julii Ś. groźby pozbawienia życia.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć: Utopił Mariana w szambie. W Słupsku rozpoczął się proces zabójcy rolnika z Pobłocia
"Marian stał nad nią bez spodni"
W dniu, w którym doszło do zabójstwa, Artur M. spożywał alkohol wspólnie z Julią Ś i Marianem M. Jak tłumaczył oskarżony, zaatakował 52-latka, ponieważ podejrzewał, że chce on zgwałcić jego partnerkę.
Poznaj szczegóły: Utopił Mariana w szambie. Zabójca rolnika z Pobłocia stanął przed sądem. "To się wymknęło spod kontroli"
Proces Artura M. w sprawie zabójstwa Mariana M. Przed sądem zeznaje Julia Ś., kochanka oskarżonego
W poniedziałek, 9 stycznia, w trakcie procesu przed Sądem Okręgowym w Słupsku swoje zeznania w sprawie zabójstwa Mariana M. złożyła Julia Ś., która była związana z Arturem M.
Obraz wydarzeń, do których miało dojść podczas spotkania jest przerażający.
- On kazał mi sprzątać krew z podłogi w kuchni po całym zdarzeniu - wspomina koszmar Julia Ś. i dodaje: - Wcześniej kazał mi nagrywać telefonem jak Artur go bije.
Kobieta nie kryła przed sądem swoich emocji. - Artur się wkurzył, bo razem z Marianem pili wódkę. Artur usnął i Marian zaczął się do mnie dobierać. Artur się przebudził i zaczęli się szarpać.
Kobieta wyjaśniła przed sądem, co miała na myśli mówiąc, że Marian M. się do niej dobierał: - Mówiąc, że się do mnie dobierał, miałam na myśli, że chciał mnie zgwałcić. Nie wiedziałam co mam zrobić.
Dalsza część opowieści Julii Ś. opisuje to, co wydarzyło się tuż po szarpaninie Mariana i Artura.
- Artur wziął bandaż. Myślałam, że chce go opatrzyć, ale potem on go zaczął dusić tym bandażem - zdradza szokujące szczegóły.
Julia Ś. zeznała także, że widziała leżącego na podłodze Mariana M.
- Nie wiedziałam, że on nie żyje. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji - wyznała.
Tym brutalnym morderstwem żyła cała Polska.
Posłuchaj, kim był HANNIBAL Z ŻOLIBORZA!
Listen on Spreaker.