Atak nożownika w Gdańsku budzi najgorsze wspomnienia i skojarzenia. Dziś rano, w niedzielę, około godz. 6.00, krwawy horror rozegrał się na ul. Długiej w centrum miasta. Agresywny nożownik rzucił się na grupę przechodniów! 27-latek z ranami klatki piersiowej trafił do szpitala.
Policjanci zostali zaalarmowani po godz. 6.00. Chwilę wcześniej agresywny mężczyzna zaatakował nożem przechodniów na ulicy. Do zdarzenia doszło w ścisłym centrum Gdańska, gdzie nawet o tak wczesnej porze nie brakuje ludzi na ulicach. Ranny 27-latek, ofiara nożownika, trafił do szpitala.
Zobacz też: Kielce: Nocny, brutalny atak na 31-latka. Szukają sprawcy, jest na wolności
Policjanci na miejscu krwawego horroru zatrzymali 30-letniego napastnika. On też trafił do szpitala. Świadkowie zeznali, że mężczyzna rzucił się na grupkę przechodniów, którzy chcieli odebrać mu nóż. Policja, która bada sprawę, potwierdza taki scenariusz wydarzeń.
– Policjanci bardzo szybko pojawili się na miejscu, zatrzymali agresywnego 30-latka i zabezpieczyli nóż, który mężczyzna miał ze sobą. Na skutek zdarzenia do szpitala trafił 27-latek, który doznał rany klatki piersiowej, ze wstępnych ustaleń wynika, że jego życiu i zdrowiu nic nie zagraża – potwierdza podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, cytowana przez Gazetę Wyborczą Trójmiasto.
Życiu rannego 27-latka nic nie zagraża. 30-letni nożownik trafił do szpitala na badania krwi, które m.in. pozwolą ustalić, czy był pijany albo pod wpływem substancji psychotropowych.
Jaki był motyw ataku nożownika? 30-latek miał zaatakować przechodniów, którzy chcieli odebrać mu nóż. Dlaczego agresywny mężczyzna z niebezpiecznym narzędziem w ręku paradował o poranku po ulicach w centrum Gdańska? Sprawę bada policja.
Portal trojmiasto.pl przywołuje słowa jednego ze świadków zdarzenia. Jak opisuje, nożownik szedł od strony Zielonej Bramy, zachowywał się „głośno i dziwnie”, szybko okazało się, że ma w ręku nóż. Z przeciwnej strony szła grupa turystów spoza Gdańska, chcieli powstrzymać niebezpiecznego mężczyznę. – W trakcie obezwładnienia go napastnik jednemu z mężczyzn zadał dwa ciosy w klatkę piersiową. Na szczęście obrażenia nie były poważne. Sam napastnik też był ranny. Miał ranę ciętą przedramienia – opisuje świadek ataku, cytowany przez trojmiasto.pl.