Decyzja zapadła po pojawieniu się wątpliwości biegłego lekarza sądowego, według którego czynności ratunkowe podejmowane wobec prezydenta - zaraz po ataku nożownika - powinny się odbywać w zupełnie inny sposób.
Więcej informacji w materiale Pauliny Szymoniak z Radia Eska:
Czytaj też: Prezydentowi Krakowa ktoś przysłał zdjęcie Pawła Adamowicza. W przesyłce był też... nabój
Przypomnijmy, że Paweł Adamowicz zmarł po ataku nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Sekcja zwłok wykazała na jego ciele m.in. trzy głębokie rany - jedną w okolicy serca i dwie w brzuchu. Sprawcy ataku - Sefanowi W. postawiono zarzut zabójstawa z "motywacji zasługującej na szczególne potępienie".