Tczew. Wypadek karetki i BMW. Ratownicy medyczni założyli zbiórkę, bo ich pojazd czeka kasacja

i

Autor: SHUTTERSTOCK(2) Ratownicy medyczni z Tczewa, których karetka została zniszczona w wypadku, założyli zbiórkę pieniędzy, by odkupić choć część sprzętu, zdj. ilustracyjne

Jest zbiórka pieniędzy

BMW huknęło w karetkę! Supernowoczesny pojazd do kasacji. Ludzie ruszyli na pomoc. Wypadek w Tczewie

2025-01-16 12:16

Ratownicy medyczni z Tczewa, których karetka została zniszczona w wypadku, założyli zbiórkę pieniędzy, by odkupić choć część sprzętu. Ich pojazd i jego wyposażenie były wyjątkowo nowoczesne i warte łącznie ok. miliona zł, ale po zderzeniu z BMW karetka nadaje się do kasacji. Kwota ubezpieczenia może pokryć tylko koszt zakupu nowego pojazdu, ale już nie noszy, respiratorów itd.

Tczew. Wypadek karetki i BMW. Pojazd medyczny do kasacji

Rychła kasacja czeka karetkę pogotowia, w którą na ul. Wojska Polskiego uderzył kierujący osobowym BMW. Do wypadku doszło w piątek, 10 stycznia, gdy według ustaleń policji prowadzący osobówkę nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącej na sygnale karetce. BMW uderzyło w bok pojazdu, w wyniku czego przewróciła się ona na bok, uszkadzając też peugeota.

- Badanie trzeźwości wykazało, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Policjanci sporządzili dokumentację zdarzenia i skierowali wniosek o ukaranie sprawcy kolizji do sądu. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń - przekazała "Super Expressowi" sierż. Katarzyna Ożóg, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.

Fakt, że nikt nie został ranny, to jednak małe pocieszenie w kontekście tego, że zniszczona karetka nie będzie już służyć mieszkańcom. Pojazd i jego wyposażenie miały supernowoczesny standard i były warte ok. 1 mln zł, ale sam sprzęt nie był ubezpieczony.

- Samochód, gdy go kupiliśmy, był wyposażony w same nosze warte 200 000 tys. zł. Do tego trzeba było dokupić pozostałe, bardzo kosztowe sprzęty – elektroniczne oraz jednorazowe. Tego było bardzo dużo. Ubezpieczenie może pokryć koszty pojazdu, ale nie wyposażenia. Dlatego narodził się pomysł, aby to zdarzenie jakoś zrekompensować (...) - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" jeden z ratowników medycznych.

W związku z tym on i jego koledzy z pracy postanowili założyć zbiórkę pieniędzy, by odzyskać chociaż część utraconego sprzętu. W ciągu kliku dni udało się zebrać ponad 8 tys. zł, ale potrzeby są oczywiście znacznie większe. Kwestę można wspomóc, klikając TUTAJ.

Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.

Myślał że się wyrobi? Karetka zmiotła go z drogi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki