Szczególną aktywność borsuków mogli ostatnio zaobserwować mieszkańcy Gdyni. Niedawno zwierzaki zajęły domek na jednej z działek na Witominie, w którym do tej pory urzędowały koty. Innym razem zawitały na budowie.
- Wpadły do dziury na Wzgórzu św. Maksymiliana. Próbowano je ratować, ale dopiero interwencja ekopatrolu przyniosła efekt - mówiła naszej reporterce OIi Nietopiel Danuta Wołk-Karaczewska ze Straży Miejskiej w Gdyni.
Tymczasem, coraz częstsze wycieczki borsuków do miasta mogą narazić nas lub nasze czworonogi na niebezpieczeństwo. - Wyglądają miło i sympatycznie, ale potrafią być agresywne - ostrzega Michał Grabowski z gdańskiego Nadleśnictwa.
Posłuchajcie, na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę przy spotkaniu z borsukiem: