Ostatnim pracodawcą 20-letniego napastnika była Siarka Tarnobrzeg. W II lidze Michał Żebrakowski strzelił dla niej osiem bramek. Taki dorobek utorował mu drogę do ekstraklasowej Arki. Wcześniej młody piłkarz zadebiutował na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek, kiedy Thomas von Heesen (ówczesny trener Lechii) postawił na niego w wyjazdowym starciu Biało-Zielonych z Ruchem Chorzów. Mimo że zagrał wtedy tylko pięć minut, zdążył wpakować piłkę do siatki. Problem w tym, że sędzia gola nie uznał.
Żebrakowski pojawił się na murawie w ostatnich minutach kolejnych spotkaniach gdańskiego zespołu (przeciwko Lechowi Poznań i Pogoni Szczecin), jednak nie zdobył w nich gola. Trafił za to w trzecioligowych derbach rezerw Lechii i Arki na Narodowym Stadionie Rugby w kwietniu 2016 roku. Później opuścił gród nad Motławą. Teraz ponownie dostał szansę w Trójmieście. Gdyński klub postanowił zatrudnić perspektywicznego 20-latka na kolejne 24 miesiące.