Zdarzenie miało miejsce w środę (15 marca) przed godziną 22:00. Do miasteckiego komisariatu zgłoszono, że z jednego z domów wydobywa się dym. Na miejsce skierowano patrol. Spod drzwi i z okna dwurodzinnego domu wydobywały się kłęby dymu. Przybyli na miejsce mundurowi ustalili, że w środku znajduje się mężczyzna. Momentalnie zdecydowali się wyważyć drzwi. Policjanci sprawdzali kolejne pomieszczenia wypełnionego gęstym dymem mieszkania. W jednym z pokoi leżał mężczyzna. Natychmiast został wyniesiony na zewnątrz przez funkcjonariuszy.
Starszy posterunkowy Piotr Sandak i starszy sierżant Paweł Olejnik zasługują na wyróżnienie i słowa uznania. Udzielili nieprzytomnemu 62-latkowi pierwszej pomocy, po czym przekazali go załodze pogotowia. Życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, przyczyną zadymienia był pozostawiony na kuchence gazowej garnek. Śledczy wyjaśniają jeszcze dokładne okoliczności zdarzenia. Do tragedii nie doszło tylko dzięki szybkiej reakcji policjantów.