Do tej wstrząsającej pomyłki doszło w październiku. Po śmierci Kazimierza P. rodzina zorganizowała pogrzeb, który miała rozpocząć msza w kościele św. Katarzyny w Bytowie. Bliscy zmarłego poprosili o otwarcie trumny. Gdy wieko zostało uchylone, okazało się, że w trumnie nie leży Kazimierz P., tylko obcy mężczyzna. Zwłoki mieszkańca Bytowa kilka dni wcześniej pochowano na cmentarzu w Dębnicy Kaszubskiej. Ceremonię przerwano, a sprawę wyjaśnił właściciel zakładu pogrzebowego, który organizował pogrzeb. Okazało się, że do pomyłki doszło w kostnicy zakładu pogrzebowego, którego pracownicy nie sprawdzili kto jest w trumnie ani nawet nie zawiesili kartki z nazwiskiem zmarłych. Rodzina zmarłego była bardzo wzburzona, ale nie chciała oficjalnie komentować sprawy. Właściciel zakładu pogrzebowego szybko załatwił zgodę na ekshumację z sanepidu, a koszty ponownych pochówków pokryje z własnej kieszeni. Czytaj też: Lębork. Marcin z zemsty podpalił kamienicę. Agata i Jaś nie żyją. Sąd złagodził mu karę
Bytów. Koszmarna pomyłka na pogrzebie! Pomylili trumny
2021-11-10
13:59
Awanturą, a nie pochówkiem skończył się pogrzeb mieszkańca Bytowa. W kościele po otwarciu trumny okazało się, że w środku znajduje się inna osoba. Okazało się zakład pogrzebowy pomylił zwłoki, a nieboszczyk z Bytowa został pochowany wcześniej w Dębnicy Kaszubskiej.
Pogrzeb 4-letniego chłopca, którego śmiertelnie potrącił samochód