Dziś gdynianin marzy, by dosłownie przełamać lody z kolejnym biegunem.

i

Autor: fot. www.facebook.com/npmarathon Dziś gdynianin marzy, by dosłownie przełamać lody z kolejnym biegunem.

Chce pokonać maraton na każdym kontynencie. Teraz czas na Antarktydę

2018-01-20 11:01

-20 stopni Celsjusza i ponad 42 kilometry drogi. To zestawienie, które najlepiej obrazuje Antarctic Ice Marathon - imprezę mianowaną najzimniejszym biegiem świata. Na jej starcie chce stanąć Piotr Suchenia, gdynianin, który na swoim koncie ma ukończonych 30 maratonów. By jednak zrealizować to marzenie potrzebna jest góra pieniędzy. Lodowa góra pieniędzy.

Piotr Suchenia swoją przygodę z maratonami rozpoczął na studiach. To właśnie wtedy, we Wrocławiu stanął na starcie swojego pierwszego, tak długiego biegu. Jak wspomina – zamiast odżywek, żeli, czy batonów energetycznych, miał przy sobie wyłącznie... garść landrynek. Z czasem miłość do biegania zaczęła przybierać nieco bardziej profesjonalnych kształtów. Gdynianin stawał na mecie europejskich maratonów, aż w końcu ze sportowymi butami w torbie dotarł aż na Jamajkę, czy do Australii

- Kilometry przestały być w pewnym momencie wyzwaniem. Oczywiście, nadal chciałem biegać, ale w zupełnie innych warunkach. Wszystko zaczyna się od marzeń i tak moim marzeniem stała się daleka północ. Zaliczyłem więc Polarnight Halfmarathon w Tromso, byłem pierwszy na mecie The North Pole Marathon. Te biegi pokazały mi, że nie ma rzeczy niemożliwych. Bo jeśli potrafimy, pobiec na końcu świata, pobiec w temperaturze -50 stopni, w warunkach, gdzie naprawdę nie da się oddychać czy żyć - jeśli orientujemy się, że mimo wszystko udaje się tam biec, to nagle drobne problemy życiowe przestają być problemami – mówi Suchenia.

Dziś gdynianin marzy, by dosłownie przełamać lody z kolejnym biegunem.

- To są dosyć drogie wyjazdy, bo takie miejsca egzotyczne, jak Tajlandia – tam latają loty czarterowe. A w przypadku Antarktydy – cóż, tam nie ma normalnych samolotów. Nie ma tam też hoteli, w ogóle żadnej bazy noclegowej. Zorganizowanie takiej wyprawy nie obejdzie się więc bez sponsorów, osób, które chcą wesprzeć moją inicjatywę. Ja oferuje siebie, jako można powiedzieć, płaszczyznę reklamową. A potem dam z siebie wszystko – dodaje biegacz.

Suchenia zwyciężając Antarctic Ice Marathon, ma szansę, jako pierwszy Polak w historii wygrać maraton na Biegunie Północnym oraz Południowym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki