Na stronie Kociewskiej Spółdzielni Socjalnej na Facebooku pojawił się komunikat, w którym prezes stanowczo odpiera zarzuty jednego z lokalnych portali. - Szycie maseczek w pierwszej fazie naszego projektu miało charakter nieodpłatny. W akcję Spółdzielni włączyli się wolontariusze, którym dostarczaliśmy potrzebne materiały. W tym czasie maseczki nie były przeznaczone na sprzedaż. Dostarczaliśmy je bezpłatnie przede wszystkim instytucjom medycznym, służbom porządkowym oraz instytucjom samorządowym - pisze Konrad Mania.
Akcja w ciągu kilku tygodni nabrała dużego tempa. Dlatego też KSS postanowiło zawrzeć odpłatne umowy z osobami szyjącymi. Rozpoczęła się dystrybucja przez internet. Sprzedaż komercyjna zdaniem prezesa "miała na celu lokalne zbadanie rynku oraz nie służyła sprzedaży o charakterze prywatnym".
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!
- Decyzja została podjęta z uwagi na kontynuację szycia masek dla instytucji medycznych i służb porządkowych oraz samorządów. Czynią to również inne podmioty angażujące się w podobne akcje, również z terenu naszej gminy. Sprzedaż maseczek podmiotom gospodarczym miała zapewnić finansowanie kontynuacji akcji dystrybucji masek nieodpłatnych - tłumaczy Konrad Mania w opublikowanym oświadczeniu
Jak oceniasz wpadkę prezesa Kociewskiej Spółdzielni Socjalnej? Odpowiedz w poniższej sondzie online!
KORONAWIRUS W POLSCE. Śledź naszą relację na żywo!
Aktualna mapa zakażeń koronawirusem w Polsce
W poszczególnych punktach umieszczono informacje dotyczące liczby potwierdzonych przypadków zakażenia, osób zmarłych i wyleczonych dla konkretnych województw. Sprawdź, jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju.