Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej interweniowali w poniedziałek nad ranem na lotnisku w Rębiechowie. Okazało się, że jeden z pasażerów samolotu lecącego z Doncaster do Gdańska próbował otworzyć drzwi samolotu jeszcze przed wylądowaniem.
Istniało podejrzenie, że 33-latek z Pomorza jest pod wpływem alkoholu. Mężczyzna nie stosował się do poleceń załogi samochodu i komunikatu "zapiąć pasy". Po wylądowaniu do samolotu weszli funkcjonariusze Straży Granicznej. 33-latek nie stawiał oporu i wspólnie z nimi opuścił samolot. Odmówił jednak poddania się badaniu na obecność alkoholu w organizmie i był agresywny.
33-latek został przewieziony do pogotowia socjalnego dla osób nietrzeźwych w Gdańsku. Tam okazało się, że miał 2,76 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Poniedziałkowa interwencja była 14 w tym roku na gdańskim lotnisku wobec osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotu.